Finlandia celem prorosyjskiej grupy. Trwa atak na rządowe strony

Napiętej sytuacji międzynarodowej spowodowanej przez pełnoskalową wojnę Rosji z Ukrainą towarzyszą działania prowadzone w cyberprzestrzeni wobec sąsiednich krajów. Wschodnia flanka NATO stała się jednym z najgorętszych miejsc pod względem ataków w sieci. Na naszych łamach informowaliśmy zarówno o działaniach przeciwko podmiotom z Polski – w tym infrastrukturze krytycznej – jak i zagranicznych zdarzeniach.

Fińskie strony celem cyberataku

W ostatnich dniach obiektem ataku stała się Finlandia. Jak poinformował publiczny nadawca Yle, od poniedziałku trwa operacja o charakterze DDoS wymierzona w rządowe strony. Za cel obrano portale należące do Ministerstwa Obrony, Sądu Najwyższego, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a także wszystkich ważniejszych partii politycznych.

Do przeprowadzenia ataku przyznała się rosyjska grupa NoName 057(16), jednak nie ograniczyła się ona jedynie do prostego komunikatu. Hakerzy zapowiedzieli bowiem kontynuację swoich działań, a także rozszerzenie katalogu celów o przedsiębiorstwa z różnych branż.

Zemsta i walka o reputację

Według stanowiska hakerów, cyberatak na fińskie strony jest częścią szerszej operacji stanowiącej „zemstę” za lipcową akcję Europolu przeciwko NoName 057(16). Jak zaznacza Yle, w ówczesnych działaniach brały także udział fińskie służby. Rosyjscy hakerzy mają także atakować cele znajdujące się w innych krajach.

Jak zaznaczył w rozmowie z fińskim nadawcą Juhani Eronen z Traficom Cyber Secuity Centre, sprawcom zależy nie tylko na rewanżu. Istotną kwestią dla hakerów jest nagłośnienie każdego przeprowadzonego cyberataku - każde potwierdzenie sprawstwa utrudnień wzmacnia ich pozycję na podziemnej scenie.