Cyberbezpieczeństwo
Oszustwo na inwestycje. Wykorzystano wizerunek minister Dziemianowicz-Bąk
Okryte niesławą oszustwa inwestycyjne rozprzestrzeniają się nie tylko na Facebooku. Ich obecność można zauważyć również na platformie X. Tym razem zauważyliśmy kampanię, której autorzy postanowili ponownie wykorzystać wizerunek polityków.
Walka z internetowymi oszustwami toczy się codziennie. Na naszych łamach opisywaliśmy takie przypadki wielokrotnie, np. na przełomie czerwca i lipca nagłośniliśmy sprawę reklam z Omeną Mensah i Rafałem Brzoską. Wówczas problem dotyczył Facebooka, zaś efektem końcowym było wydanie właścicielowi portalu, Meta, zakazu wyświetlania reklam z wizerunkiem celebrytki.
Czytaj też
Reklamy z oszustwami na X. Znowu promują „inwestycje”
Problem promocji oszustw „na inwestycje” jest także obecny na portalu X (dawniej Twitter). Dziś rano natknęliśmy się na trzy reklamy, które informowały o rzekomej metodzie uniknięcia opłat za energię w 2024 roku. „Dlaczego tylko 11,9% Polaków zna tę metodę?” – głosi treść postów zamieszczona nad linkiem.
Oszuści przygotowali dwie strony w celu promocji scamu. W przypadku jednej z nich zadziałał mechanizm bezpieczeństwa operatora komórkowego i wyświetlił ostrzeżenie o próbie wyłudzenia pieniędzy. W drugim przypadku miało miejsce ciekawe zajście: na komputerze kliknięcie linku otwierało stronę oszustów; jednakże na telefonie, prawdopodobnie wskutek błędu, przekierowywało na autentyczną stronę dostawcy energii zupełnie niepowiązanego z całą sprawą.
W tej konkretnej próbie, oszuści postanowili wykorzystać wizerunek minister pracy, rodziny i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk oraz firmy Enea, która została przedstawiona jako „projekt zielonej energii”. Całą stronę promującą oszustwo upodobniono z kolei do portalu Radia Zet.
Czytaj też
Scam z wizerunkiem minister Dziemianowicz-Bąk. Autorzy mają problemy językowe?
Scammerzy zaprezentowali cały przekręt jako rzekomą rozmowę Beaty Lubeckiej z ministrą Dziemianowicz-Bąk. Popełnili jednak błąd: obie rozmówczynie są przedstawione wyłącznie w rodzaju męskim, a nie żeńskim. Na dole strony zamieszczono z kolei instrukcję „dołączenia do inwestycji” oraz rzekome komentarze zadowolonych osób, których ma być w sumie aż 116 tysięcy.
Próbę oszustwa razem z domeną zgłosiliśmy do CERT Polska. Bardzo szybko otrzymaliśmy odpowiedź o dodaniu strony do listy ostrzeżeń oraz poinformowaniu hostingu o całym zajściu. Przekazaliśmy również informację do Ministerstwa Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej oraz Grupy Enea, prosząc jednocześnie oba podmioty o komentarz. Czekamy na odpowiedzi.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany