Reklama

Kolejny wyciek danych w sieci hoteli Marriott. To przez cyberatak

Fot. 	Kgbo/Wikipedia Commons/CC 4.0
Fot. Kgbo/Wikipedia Commons/CC 4.0

Z sieci hoteli Marriott wyciekły dane osobowe pracowników i gości hotelowych. Wszystko za sprawą cyberataku, dokonanego przez - obecną na scenie cyberprzestępczej od pięciu lat - grupę hakerską, wykorzystującą w swoich działaniach socjotechnikę.

Reklama

O tym, czym jest socjotechnika , jak się przed nią chronić i jakie zagrożenia niesie z sobą nie tylko z perspektywy biznesowej, ale i państwowej, pisaliśmy na łamach serwisu CyberDefence24.pl już wcześniej

Reklama

To również nie pierwszy wyciek danych z sieci hoteli Marriott – już wcześniej miała ona problemy z cyberbezpieczeństwem. 

Jak zaatakowano Marriott?

Cyberprzestępcy, których ofiarą padła znana sieć hoteli, próbowali dokonać klasycznego szantażu – za nieujawnienie danych osobowych, wykradzionych z sieci Marriottu chcieli okupu, którego nie zapłacono. 

Reklama

Według przedstawicieli Marriottu, do ataku doszło przez socjotechnikę, która posłużyła cyberprzestępcom do oszukania pracownika wyższego szczebla jednego z hoteli – udostępnił on dobrowolnie hakerom dostęp do swojego komputera, który – co prawda trwał jedynie chwilę – wystarczył, aby sprawcy mogli dokończyć swojego dzieła. Marriott wiedział o incydencie i podjął stosowne działania, w tym – skierował zawiadomienie do organów ścigania – pisze serwis CyberScoop

Co o cyberataku na Marriott mówią jego sprawcy?

Grupa stojąca za cyberatakiem na sieć hoteli skontaktowała się z serwisem Databreaches.net, który informuje na bieżąco o różnych incydentach w cyberprzestrzeni, obejmujących wycieki danych.

Reklama

Sprawcy przekazali jego redakcji, że w ataku na Marriott wykradli 20 GB danych, w tym – dane o kartach płatniczych i poufne informacje o gościach hotelowych oraz pracownikach Marriottu. Wszystkie dane pochodziły od pracownika hotelu BWI Airport Marriott w Baltimore w USA. 

Rzecznik sieci hoteli potwierdził te informacje, jednakże wskazał, że rozmiar wykradzionych plików nie jest wskazówką co do zawartości bazy danych, której bezpieczeństwo naruszono.

Reklama

Hakerzy jednak podzielili się próbkami wykradzionych dokumentów z redakcją serwisu Databreaches.net, dokładając do tego zrzuty ekranów, które miały pokazywać rezerwacje dokonywane m.in. przez pracowników linii lotniczych, często korzystających z Marriottu. Dane pochodziły ze stycznia 2022 roku. 

Według sieci hoteli, większość skradzionych danych to nie są dane wrażliwe, ale pliki dotyczące wewnętrznej działalności biznesowej Marriottu.

Reklama

O incydencie firma planuje powiadomić od 300 do 400 osób, a także regulatorów odpowiednich dla jurysdykcji przestępstwa. 

To nie pierwsze problemy Marriottu z wyciekiem danych

W 2018 roku firma ujawniła, że do sieci hoteli włamali się cyberprzestępcy, wykradając dane osobowe około 500 mln gości hotelowych, datowane na lata 2014-2018. Organy w USA, jak i prywatne firmy badające ten ogromnych rozmiarów incydent, o włamanie oskarżali Chiny.

Reklama

Inny wyciek danych z tej sieci ujawniono w 2020 roku. Cyberprzestępcy pozyskali wówczas informacje o 5,2 mln osób, goszczących w hotelach Marriottu.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama