Cyberbezpieczeństwo
Kariera w cyberbezpieczeństwie. Co jest potrzebne?
Nie musisz być programistą, hakerem, czy prawnikiem aby znaleźć pracę w cyberbezpieczeństwie. Przynajmniej z takiego założenia wychodzi amerykański rząd.
W połowie lipca administracja prezydenta Bidena opublikowała Narodową Strategię Cyberbezpieczeństwa USA . Jednym z założeń dokumentu jest wyedukowanie kadr, które będą odpowiadać za zapewnianie jak najwyższego poziomu cyberbezpieczeństwa w Stanach Zjednoczonych. Kto może znaleźć się w tym gronie?
Czytaj też
Nie tylko programiści
Z informacji podanych przez portal CyberScoop wynika, że kariera w cyberbezpieczeństwie w sektorze publicznym niekoniecznie przeznaczona jest wyłącznie dla programistów. Potwierdził to bryg. Gen. Matteo G. Martemucci, dyrektor ds. wywiadu w US Cyber Command.
„Wiedza techniczna jest cenna, ale nie jest warunkiem wstępnym, podobnie jak wcześniejsze doświadczenie rządowe. Wiele z tego doświadczenia można zdobyć w pracy" – powiedział Martemucci podczas przemówienia na Uniwersytecie G. Washingtona.
Jego zdaniem, podstawą jest odpowiednio przeprowadzone szkolenie i otwartość nowego pracownika, stażysty na wyzwania świata cyber. Wśród pożądanych przez niego cech znalazły się też wysoko rozwinięte umiejętności komunikacyjne czy biegła znajomość języków obcych, która pozwala na szybszą możliwość reagowania i wymianę informacji. W cenie jest również umiejętność krytycznego myślenia i zdolność do błyskawicznego rozwiązywania problemów.
Doskonałym narybkiem dla instytucji zajmujących się cyberbezpieczeństwem państwa może być też dawny personel wojskowy. „Koncentracja na szczegółach, pracy zespołowej, dyscyplinie i kreatywnym rozwiązywaniu problemów, nauczana podczas szkolenia wojskowego, dobrze przekłada się na cyberbezpieczeństwo" – stwierdził bryg. Gen. Maremucci.
Według niego, w cyberbezpieczeństwie możliwe jest też płynne przechodzenie z sektora prywatnego do sektora publicznego.
Czytaj też
Pomoc państwa
Wspomniana na początku tekstu Narodowa Strategia Cyberbezpieczeństwa USA jest jednym z przykładów działalności państwa na rzecz poprawy cyberbezpieczeństwa sektora publicznego w Stanach Zjednoczonych.
Realizacja tego założenia ma się wyrażać między innymi dzięki planom zwiększenia personelu pracującego nad obszarem bezpieczeństwa informacji. Jak czytamy w serwisie CyberScoop, Departament Obrony aktywnie pracuje też nad obniżeniem bariery wejścia na rynek cyberbezpieczeństwa. W skrócie chodzi o to, aby w czasie rekrutacji kłaść większy nacisk na kandydatów na przykład wyróżniających się wysokimi kompetencjami miękkimi.
Potrzeba specjalistów
Nie można też zapominać o coraz bardziej popularnych programach stażowych, oferowanych przez CYBERCOM i inne agencje rządowe. Zmianie ma ulec też finansowanie. Luka pomiędzy pracą w cyberbezpieczeństwie w sektorze prywatnym i publicznym ma być coraz mniejsza. O zmieniających się warunkach pracy w IT pisaliśmy też w tym tekście.
Czy w ten sposób amerykańska administracja przyciągnie nowych pracowników zajmujących się ochroną cyberbezpieczeństwa? W dzisiejszym, coraz bardziej złożonym i niebezpiecznym świecie, cyberbezpieczeństwo jest podstawą każdej instytucji, nie tylko rządowej.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany