Izraelski startup zajmujący się cyberbezpieczeństwem tworzy bezpieczną przeglądarkę

Island, izraelski start-up w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, działa w trybie ukrycia od ponad roku, pozyskując około 100 milionów dolarów w dwóch rundach finansowania. Island zatrudnia już 100 osób w Izraelu i Teksasie, a zespół R&D w Izraelu liczy około 70 osób.

Mimo, że firma działa w tajemnicy, izraelski serwis Calcalist dowiedział się, że Island pracuje nad bezpieczną przeglądarką, która pod pewnymi względami jest podobna do tej opracowanej przez izraelską firmę zajmującą się cyberbezpieczeństwem, Talon.

Przeglądarka ma służyć jako główny interfejs używany przez pracowników w zadaniach służbowych. W przeciwieństwie do innych narzędzi, Island będzie bezpieczna i zasadniczo będzie konkurować z podobnymi przeglądarkami - np. Google'a.

Kim są założyciele Island?

Firma została stworzona w sierpniu 2020 r. przez osoby, które mają duże doświadczenie w branży cyberbezpieczeństwa: przedsiębiorcę Dana Amigę, który pełni funkcję CTO, oraz Michaela Feya, który jest dyrektorem generalnym Island, a wcześniej pełnił funkcję CTO w firmach Symantec i McAfee.

Amiga jest także założycielem firmy FireGlass zajmującej się cyberbezpieczeństwem, która została sprzedana Symantecowi za 250 milionów dolarów w 2017 roku. Zarówno Amiga, jak i Fey są inwestorami i zasiadają w kilku zarządach izraelskich firm zajmujących się cyberbezpieczeństwem. Fey był także prezesem firmy Blue Coat Systems, która została przejęta przez firmę Symantec za 4,5 miliarda dolarów.

Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.