Cyberbezpieczeństwo
#CyberMagazyn: Daria Dugina. Jak jej śmierć może wpłynąć na propagandę Kremla?
Śmierć Darii Duginy przykuła na nowo uwagę świata do toczącej się w Ukrainie wojny. Wpływ samego wydarzenia na ogólną narrację - pomimo nośności tematu - należy określić jako znikomy. Wykorzystanie tego zdarzenia łatwiej jest zaobserwować w narracjach wewnętrznych, które mają na celu mobilizację społeczeństwa rosyjskiego i zwiększenie jego poparcia dla wojny.
Śmierć Darii Duginy w zamachu, który miał miejsce 20 sierpnia 2022 roku przyczyniła się do lawinowego wzrostu spekulacji nie tylko na temat samego ataku bombowego, ale także jego celu i sprawców. Samo wydarzenie już w pierwszych dniach stało się przedmiotem zintensyfikowanych działań o charakterze informacyjnym. Jego reperkusje dla ogólnej strategii Kremla na polu informacyjnym ciężko jest jednoznacznie ocenić w tak krótkim czasie.
Najprawdopodobniej samo wydarzenie nie doprowadzi do znacznych zmian w narracjach prowadzonych przez Kreml na poziomie strategicznym. Wywrze jednak znaczny wpływ na poziomie operacyjnym.
Czytaj też
Kim była Daria Dugina?
Daria Dugina to przede wszystkim córka Aleksandra Dugina, uznawanego za głównego ideologa Kremla. Dugina była dziennikarką i publicystką, redaktor naczelną portalu United World International, skierowanego do anglojęzycznego odbiorcy. W swoich wypowiedziach podzielała poglądy ojca, z dużą stanowczością popierając rozpętaną przez Rosję wojnę w Ukrainie.
Ważniejszą postacią od zmarłej Darii Duginy jest Aleksander Dugin. Jest to twórca i zagorzały propagator koncepcji Imperium Euroazjatyckiego i Czwartej Teorii Politycznej. Jego poglądy, krytyka liberalizmu i wskazanie na konieczny powrót do „tradycyjnych wartości” stały się podstawą lwiej części rosyjskich narracji propagandowych. Stawiają one Rosję w pozycji „obrońcy” tychże wartości a także „ostoi normalności w zwariowanym świecie”. Sam Dugin aktywnie bada teorię wojny informacyjnej, wskazując w swoich publikacjach jej możliwe kierunki.
Czytaj też
Prawdziwy cel
Istnieją uzasadnione przesłanki wskazujące na to, że to właśnie Aleksander Dugin miał być głównym celem zamachu. Dugin wraz z córką miał udać się na festiwal Tradycja, gdzie wygłaszał przemówienie. Miał wracać z Darią samochodem, który eksplodował, miał jednak zdecydować, by zostać na miejscu dłużej. Rola Aleksandra Dugina oraz jego pozycja w aparacie władzy każą sądzić, że to on był głównym celem przeprowadzonego zamachu.
Rosyjskie służby już w poniedziałek ogłosiły, że zamach przeprowadziły ukraińskie służby specjalne, wskazując na winę Natalii Wowk. Ukrainka miała rzekomo po zamachu wyjechać Rosji przez Estonię. Niektóre rosyjskie media wskazują nawet, że do ataku wykorzystała „specjalną NATO-wską bombę”. Warte uwagi okazały się być "dokumenty Wowk", prezentowane przez Rosjan, które są najprawdopodobniej podrobione, co bardzo szybko zostało wychwycone i obszernie opisane w mediach społecznościowych. Bardzo dużo wskazuje, że opisywane zdarzenie było efektem wewnętrznych rozgrywek pomiędzy służbami specjalnymi Rosji.
Przypomnijmy, że rosyjskie służby posługiwały się w przeszłości zamachami bombowymi, aby sprowokować zaangażowanie militarne Rosji. Miało to miejsce w 1999 roku w Bujnaksku, Moskwie i Wołgodońsku i stało się bezpośrednim casus belli dla rozpętania II wojny w Czeczenii.
Czytaj też
Reperkusje zamachu dla płaszczyzny informacyjnej
Analizując płaszczyznę informacyjną i informacje dotyczące samego zamachu należy zauważyć nie tylko reakcję rosyjską, ale także reakcję kont i portali powiązanych z Rosją lub prorosyjskich.
Jako, że prawdopodobną przyczyną zamachu, w którym zginęła Daria Dugina są wewnętrzne polityczne rozgrywki rosyjskich służb specjalnych, sprawia to, że prognozowanie reakcji i narracji informacyjnych w długim okresie jest bardzo utrudnione i zależne od chwilowej przewagi jednej z walczących ze sobą frakcji.
Najprawdopodobniejszym scenariuszem będzie utrzymanie dotychczasowej narracji i porzucenie „wątku” estońskiego, pojawiającego się w rosyjskojęzycznych mediach. Zamach w sercu Rosji może posłużyć do dalszej mobilizacji i dezinformacji samych Rosjan, pokazując im sens prowadzonego wysiłku zbrojnego.
Reakcja rosyjskich mediów
Media rosyjskie robią wszystko, aby za zamach obwinić stronę ukraińską. Przywołane wyżej „dowody” w sprawie wzmacniane są wypowiedziami sprzyjających im polityków zachodnich. Ria Novosti cytuje np. byłego senatora Richarda Blacka z Virginii, który mówi, że „SBU próbuje sprowokować Rosjan do nadmiernego użycia siły”. Nie ma on także wątpliwości, że zamachu dokonała strona ukraińska.
Sputnik podkreśla natomiast, cytując amerykańskiego weterana – Stanislava Krapivnika, że Vovk podróżowała z córką. Ma to być charakterystyczna cecha operacji specjalnych „reżimów, które CIA wyniosła do władzy”. Weteran spekuluje nawet, że „terrorystyczne sposoby działania” mogły doprowadzić do likwidacji córki jako świadka zamachu.
Koncentracja na podobnych detalach wskazuje na chęć wykorzystania zamachu do mobilizacji poparcia społecznego dla trwających działań zbrojnych. W tej chwili trudno jednoznacznie stwierdzić, na ile Kreml będzie wykorzystywał zaistniałą sytuację do przerzucania odpowiedzialności na Zachód.
Czytaj też
Rosyjskie trolle
Konta i osoby powiązane ideologicznie z Federacją Rosyjską de facto powielają narracje rosyjskie. Zamach wykorzystywany jest do wskazania "terrorystycznych metod prowadzenia walki przez Ukrainę". Podkreślane jest oburzenie czy śmierć „niewinnej”, postronnej osoby.
Z tym wątkiem łączona jest również wypowiedź papieża Franciszka, który nazwał Duginę „biedną i niewinną dziewczyną”. Osoba Aleksandra Dugina wykorzystywana jest natomiast w bieżącym sporze politycznym, gdzie podejmowane są próby powiązania osoby Rafała Trzaskowskiego i Platformy Obywatelskiej z rosyjskim ideologiem.
Dalsze narracje
W myśl wypowiedzi ekspertów zajmujących się bezpieczeństwem oraz Rosją, możemy spodziewać się kolejnych zamachów w tym kraju. Z dużą dozą prawdopodobieństwa będą one przypisywane Ukrainie. Nie zachodzą jednak przesłanki pozwalające stwierdzić, że będą one miały duży wpływ na prowadzone przez Rosję narracje.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].