Technologie
Rosja pracuje nad sztuczną inteligencją do wykrywania zakazanych informacji
Rosyjski regulator mediów i internetu Roskomnadzor pracuje nad sztuczną inteligencją do wykrywania zakazanych informacji na stronach internetowych. Nowa sieć neuronowa nazywa się Oculus i ma skanować linki, obrazy, materiały wideo, a nawet czaty w prywatnych komunikatorach.
Oculus, nad którym pracuje Roskomnadzor, to automatyczne narzędzie oparte o sztuczną inteligencję, które ma skanować rosyjski internet w poszukiwaniu zakazanych przez prawo rosyjskie treści – takich jak np. prawdziwe informacje na temat wojny w Ukrainie.
Sztuczna inteligencja w Oculusie ma skanować linki, obrazy, materiały wideo, czaty na stronach internetowych, forach, w mediach społecznościowych, ale i treści konwersacji w komunikatorach – pisze serwis Bleeping Computer. Wszystko w poszukiwaniu treści, które powinny zostać poddane moderacji albo – w myśl obowiązującego w Rosji prawa – całkowicie usunięte z sieci.
Jakie treści ma wychwytywać sztuczna inteligencja?
Serwis podaje, że wśród treści, których poszukiwać ma Oculus, znajdują się np. „propaganda homoseksualna", instrukcje dla samodzielnej produkcji broni lub narkotyków, a także dezinformacja, której celem jest dyskredytacja instytucji państwowych i wojska w Rosji.
Czytaj też
System Oculus będzie również skanował internet w poszukiwaniu znaków wskazujących na możliwe masowe protesty społeczeństwa, jak i wpisów, które wyrażają „brak szacunku wobec państwa", lub mogą wiązać się z działalnością ekstremistyczną i terrorystyczną.
Możliwości Oculusa zaskakują
Oculus ma skanować sieć w czasie rzeczywistym. Według dostawcy tego systemu – firmy Eksikyushn RDC LLC, będzie potrafił skanować 200 tys. obrazów dziennie, co przekłada się na 2,3 plików graficznych na sekundę.
Oculus ma wykorzystywać 48 serwerów i być zintegroway z obecnie rozbudowywaną w Rosji infrastrukturą – Zunifikowanym Modelem Analitycznym, który ma pozwolić administracji Władimira Putina na ścisłą kontrolę tego, co się dzieje w sieci i cenzurę niepolitycznych informacji.
Kiedy Oculus ruszy przeszukiwać rosyjski internet?
Dziennik „Kommiersant" pisze, że system musi zostać ukończony do grudnia 2022 roku, a jego budowa będzie kosztowała ok. 965 tys. dolarów.
Według ekspertów, na których powołuje się z kolei Bleeping Computer , kwota ta najpewniej nie będzie wystarczająca, aby pokryć w całości koszty budowy systemu, zatem Roskomnadzor będzie musiał dołożyć fundusze z własnego budżetu.
Czytaj też
Wątpliwości budzi również to, czy w tak krótkim czasie – czterech miesięcy – da się wytrenować algorytmy tak, aby działały w sposób, jakiego wymaga od nich Roskomnadzor. Konfiguracja systemu do wykrywania wszystkich zabronionych przez rosyjskie prawo treści to skomplikowane zadanie, a w tak krótkim czasie wydajność Oculusa w działaniu może nie przekroczyć 90 proc. skuteczności.
Ryzyko dla użytkowników i zaostrzająca się cenzura
Jeśli system nie będzie działał dokładnie, oznacza to, że w wielu wypadkach będzie flagował do moderacji i usunięcia treści, które wcale nie spełniają warunków naruszenia obowiązujących w Rosji regulacji.
Ich autorzy mogą mieć problemy – choćby dlatego, że w marcu bieżącego roku po inwazji kinetycznej na Ukrainę, w Rosji wprowadzono prawo surowo karzące za rozpowszechnianie informacji na temat tego, co dzieje się u naszego wschodniego sąsiada – za prawdę o wojnie grozi nawet 15 lat więzienia i wysokie grzywny finansowe.
Czytaj też
Oczywiście, wprowadzenie Oculusa wywoła w rosyjskim społeczeństwie jeszcze silniejszy efekt mrożący.
Użytkownicy sieci, chcący chronić się przed wszystkowidzącym algorytmem rządu, będą musieli korzystać z usług VPN, lub po prostu powstrzymać się od zabierania głosu w sieci.
Rosyjskie społeczeństwo pozostaje w dużej mierze indyferentne względem polityki Putina, co dowodzi skuteczności podejmowanych działań propagandowych w mediach oraz apartu cenzury, który pętlę wokół szyi rosyjskiego społeczeństwa zaciska nie od dziś i nie od wybuchu wojny w Ukrainie, ale co najmniej od ponad dekady.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].