Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Cyberatak na rosyjski MSZ. Twierdzenia Zacharowej o "bezprecedensowej skali"

Rosyjskie MSZ poinformowało o "bezprecedensowym" cyberataku na swoją stronę internetową. Miał on miejsce w trakcie szczytu BRICS odbywającego się w Kazaniu.
Rosyjskie MSZ poinformowało o "bezprecedensowym" cyberataku na swoją stronę internetową. Miał on miejsce w trakcie szczytu BRICS odbywającego się w Kazaniu.
Autor. Oleg Shakurov/Pixabay

Trwający szczyt BRICS w Rosji miał się stać tłem dla cyberataku na Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jak twierdzi rzeczniczka resortu Maria Zacharowa, operacja została przeprowadzona na „niespotykaną dotąd skalę”.

Trwająca wojna rosyjsko-ukraińska toczy się nie tylko na lądzie, w powietrzu oraz na morzu. Intensywne działania są podejmowane w cyberprzestrzeni przez obie strony – nie ma tygodnia, aby nie pojawiły się informacje o kolejnych cyberatakach wymierzonych w przeciwnika.

Czytaj też

Reklama

Atak cybernetyczny wymierzony w rosyjskie MSZ

Tymczasem w Kazaniu, Rosja zorganizowała szczyt BRICS 2024. Drugiego dnia konferencji, rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa powiedziała, że jej resort padł ofiarą cyberataku. Jak informuje Reuters, zbiegło się to właśnie z wydarzeniem mającym na celu poprawę wizerunku Kremla wobec trwających sankcji.

Według twierdzeń Zacharowej, miało dojść do ataku DDoS „na wielką skalę”. Mieli za niego odpowiadać zagraniczni aktorzy, a celem była infrastruktura oficjalnej strony internetowej MSZ Rosji.

Czytaj też

Reklama

„Bezprecedensowy atak". Cyberwojna trwa

Do tej pory, jak przekazała rzeczniczka rosyjskiego MSZ, resort „regularnie” miał być atakowany w podobny sposób. Ostatnia operacja miała jednak skalę, która rzekomo była „bezprecedensowa”. Nie podano jednak, kto konkretnie miałby odpowiadać za zorganizowanie cyberataku.

W ostatnich tygodniach do kilku podobnych ataków doszło na Ukrainie. Jak opisywaliśmy, CERT-UA zidentyfikowało kampanię mailingową wykorzystującą podejście Zero Trust. Z kolei w połowie miesiąca poborowi z tego kraju stali się celem kampanii szpiegowskiej, która dystrybuowała złośliwe oprogramowanie Meduza Stealer, mające na celu wykradanie danych z urządzeń ofiar. Wiadomo również, że za ostatnim cyberatakiem na mołdawski parlament zorganizowanym tuż przed wyborami prezydenckimi stał Kreml.

/PM

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama