Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Cyberatak na norweskie strony. Prorosyjscy hakerzy drwią z szefowej MSZ

haker norweskie msz
Fot. Arbeiderpartiet/Flickr/CC BY-ND 2.0 / Christoph Scholz/Flickr/CC BY-SA 2.0

Hakerzy prorosyjskiej grupy Killnet ostrzegli na Telegramie, że planują cyberatak na norweskie instytucje. Niedługo później przestały działać witryny m.in. Norweskiej Inspekcji Pracy oraz identyfikatora cyfrowego Bank ID.

Według gazety „Dagbladet” w środę rano hakerzy opublikowali zdjęcie szefowej norweskiej dyplomacji Anniken Huitfeldt, przerobione na postać z bajki „Czarownica” Disneya, które podpisano „Mrs Error”, a następnie podano listę celów, wśród nich policję oraz urząd migracyjny.

Na Telegramie hakerzy odnieśli się do artykułu, w którym norweskie władze odmówiły rosyjskiej firmie wydobywczej, działającej na arktycznym archipelagu Svalbard, zgody na transport przez terytorium Norwegii.

Inny podawana przez norweskie media przyczyna ataków to postawa pochodzącego z Norwegii sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, który ogłosił we wtorek podpisanie porozumienia między Szwecją, Finlandią a Turcją w sprawie wejścia tych krajów do Sojuszu.

Czytaj też

Ataki na Litwę

Przypomnijmy, że członkowie Killnet na początku tygodnia za cel obrali sobie Litwę. Instytucje państwowe i przedsiębiorstwa w tym kraju były nękane cyberatakami. We wtorek hakerzy zapowiedzieli, że będą kontynuowali ataki, ponieważ jest to ich zemsta za ograniczenie przez Litwę tranzytu z i do Kaliningradu.

Czytaj też

Ci sami, którzy wypowiedzieli wojnę Polsce

Warto mieć na uwadze, że w połowie maja grupa Killnet ogłosiła rozpoczęcie „globalnego cyberataku”, którego celem będą USA, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy, Łotwa, Rumunia, Litwa, Estonia, Polska i Ukraina. „Dzisiaj oficjalnie wypowiadamy wojnę” - wskazali wówczas hakerzy w komunikacie. Czy powinniśmy się bać?

Gen. bryg. Karol Molenda,Dowódca Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni, w naszym studio tłymaczył, że tego typu oświadczenie ze prorosyjskiej grupy miał na celu wywołanie „presji psychologicznej”. „To działanie psychologiczne z wykorzystaniem cyberprzestrzeni, a nie realne zagrożenie” - ocenił przedstawiciel Sił Zbrojnych RP.

Generał zaznaczył, że każdego dnia wrogie podmioty hakerskie próbują oddziaływać na polską infrastrukturę. „Znamy taktyki, techniki i procedury, które wykorzystują grupy hakerskie, operujące pod egidą rosyjskich służb specjalnych” - stwierdził Dowódca Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni.

Czy zatem powinniśmy się bać hakerów Putina?

YouTube cover video

SZP/PAP

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Komentarze