Cyberbezpieczeństwo
Chiny skarżą się na zagrożenie cyberszpiegostwem z USA. To kolejna propagandowa zagrywka
Od początku 2022 roku chińskie firmy zajmujące się cyberbezpieczeństwem jednym głosem z ministerstwem spraw zagranicznych ChRL ostrzegają, że Państwo Środka jest coraz częstszym celem działań cyberszpiegowskich ze strony USA. Tymczasem, to Chiny prowadzą tego rodzaju operacje z sukcesem od ponad dekady.
O tym, że cyberszpiegostwo jest jedną z najczęściej wykorzystywanych metod pozyskiwania przewagi technologicznej przez Chiny, na łamach naszego serwisu pisaliśmy niejeden raz. Od wielu lat eksperci z branży cyberbezpieczeństwa zwracają uwagę na to, że uzyskiwanie nielegalnego dostępu do sieci komputerowych instytucji nauki, biznesu, a także administracji publicznej, to dla Chin nie tylko metoda zdobywania informacji wywiadowczych, ale też sposób na wykradanie własności intelektualnej i pozyskiwanie wiedzy, która pomaga Pekinowi rozwijać naukę i gospodarkę.
Kto jest celem chińskich operacji cyberszpiegowskich? Przede wszystkim firmy z sektora farmacji, IT, branży obronności, instytucje naukowe, takie jak uczelnie wyższe czy instytuty badawcze, a także administracja publiczna.
Chińska propaganda: USA to cyberszpiedzy
Od początku 2022 roku chińska propaganda sterowana wytycznymi ministerstwa spraw zagranicznych ChRL przedstawia tę sytuację w krzywym zwierciadle, próbując przekonać świat, że to właśnie Państwo Środka jest ofiarą cyberszpiegostwa prowadzonego nie przez kogo innego, jak właśnie przez Stany Zjednoczone.
Czytaj też
O tym, że Pekin chwalił się pozyskaniem znanego już od lat narzędzia cyberszpiegowskiego, które miało rzekomo być wykorzystywane przez USA w działaniach przeciwko Chinom, pisaliśmy w naszym serwisie tutaj – i była to jedna z propagandowych zagrywek, mających ukazać Państwo Środka jako ofiarę.
Narracje o procederze cyberszpiegowskim, jaki mają uprawiać Stany Zjednoczone, są chętnie podchwytywane przez rządowe media, takie jak serwis i tabloid Global Times, który w lutym tego roku wspominał m.in. o tym, że elitarna jednostka hakerska powiązana z amerykańską NSA – Equation Group – miała szpiegować Chiny i 44 inne kraje z wykorzystaniem backdoora Bvp47.
W marcu chińska firma z branży cyberbezpieczeństwa Qihoo poinformowała, że amerykańscy hakerzy od dawna atakują rodzime firmy i organizacje.
Miesiąc później, znów na łamach Global Times, przeczytać można było o złośliwym oprogramowaniu HIVE, za którym stoi CIA i które miało być wykorzystywane przeciwko Chinom.
Cyberpropaganda jako część polityki zagranicznej Chin
Wszystkie te oskarżenia są – jak zwraca uwagę serwis Ars Technica – powiązane z kierunkiem działań chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych. To właśnie urzędnicy tego resortu odpowiadają chętnie na pytania dziennikarzy o amerykańskich hakerów, na organizowanych w związku z tym tematem konferencjach prasowych.
Czytaj też
Podczas swoich wystąpień, przedstawiciele chińskiego MSZ domagają się od USA wyjaśnień w związku ze „złośliwymi działaniami" w cyberprzestrzeni i wzywają Stany do zaprzestania ich, wskazując jednocześnie, że „nie można się wybielić przez oskarżanie innych" – właśnie w ten sposób Chiny odnoszą się do zarzutów o cyberszpiegostwo, które padają ze strony amerykańskiej.
Stare informacje i odgrzewane narracje
Według dyrektora ds. analizy cyberszpiegostwa w firmie Mandiant Bena Reada, Chiny w swoich narracjach oskarżających USA o szpiegowanie ich w cyberprzestrzeni posługują się przede wszystkim przestarzałymi informacjami, dotyczącymi np. już dawno odtajnionych narzędzi hakerskich wykorzystywanych przez amerykańskie służby, których istnienie jest powszechnie znanym faktem. Narracje Pekinu są przestarzałe i niekiedy odnoszą się nawet do rewelacji Snowdena, które datowane są na 2013 rok.
Czytaj też
Dodatkowo, większość doniesień o rzekomej aktywności amerykańskich cyberszpiegów pochodzi od chińskich prywatnych firm z sektora cyberbezpieczeństwa, które – podobnie jak firmy zachodnie – wykorzystują popularne tematy związane ze sferą cyber do autopromocji, a cała branża jest przez Pekin traktowana priorytetowo – w 2021 roku chińskie władze ogłosiły plan rozwoju prywatnego sektora cyberbezpieczeństwa do roku 2023 m.in. poprzez zachęcanie firm do wydatkowania większych środków na zwiększanie zdolności obronnych w obliczu „zagranicznych cyberataków".
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.