Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Blokady w pociągach Newagu. Zwrot w sprawie?

Trwa proces sądowy w sprawie pozwu Newagu przeciwko Dragon Sector i SPS. 19 lutego odbyła się czwarta rozprawa - po raz pierwszy częściowo utajniono zeznania świadków.
Trwa proces sądowy w sprawie pozwu Newagu przeciwko Dragon Sector i SPS. 19 lutego odbyła się czwarta rozprawa - po raz pierwszy częściowo utajniono zeznania świadków.
Autor. By Marie Čcheidzeová - Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=61168567

Serwis Pojazdów Szynowych nie modyfikował zapisów rejestratora zdarzeń w Impulsach - stwierdził jeden z byłych pracowników serwisu podczas rozprawy sądowej Newag vs. Dragon Sector. Jak zaznaczył, sprawa zablokowanych pociągów Kolei Dolnośląskich była pierwszą, podczas której SPS zajmowało się sterownikami. Duże kontrowersje wzbudziło wysłuchanie przedstawiciela producenta.

Sąd Okręgowy w Warszawie zebrał się w środę 19 lutego br. po raz czwarty w związku z najgłośniejszym i najistotniejszym do tej pory sporem dotyczącym zarówno branży kolejowej, jak również cyberbezpieczeństwa. Na łamach CyberDefence24 informujemy o przebiegu procesu Newagu przeciwko Dragon Sector od pierwszej rozprawy, która miała miejsce w sierpniu zeszłego roku. Ostatnia, z 21 stycznia, ujawniła m.in. informacje o wciąż występujących blokadach w składach Polregio, a także przypadek, w którym Impuls Kolei Dolnośląskich przed omawianą sprawą ruszył po naprawie w SPS dopiero po resecie sterownika.

    Reklama

    Nie było modyfikacji drogomierza

    Podczas środowej rozprawy sąd ponownie pochylił się nad kwestią związaną z postępowaniem Serwisu Pojazdów Szynowych na początku historii. Były pracownik SPS przekazał składowi sędziowskiemu, że sprawa zablokowanych pociągów Kolei Dolnośląskich była pierwszą, podczas której Serwis zajmował się sterownikami. Poziom przeglądów jak i dokumentacja nie wymagały przeprowadzania prac związanych z tymi urządzeniami.

    Jedną ze spraw, o które zapytali przedstawiciele strony powodowej, była rzekoma modyfikacja zapisów rejestratora zdarzeń (osobnego elementu niż sterownik) przez zakład. Były przedstawiciel SPS zaprzeczył jakoby przedsiębiorstwo dokonywało modyfikacji drogomierza - Newag zarzucał to na początku lipca 2022 roku SPS-owi oraz Polregio; miał również zawiadomić prokuraturę w tej sprawie. Na rozprawie padła jednak informacja, że do dziś nie postawiono nikomu zarzutów.

    Wskazano również, że rejestrator zdarzeń był demontowany i wysyłany do przedstawiciela producenta w Polsce, a następnie zamontowany z powrotem. Powodem takiego działania było posiadanie przez SPS jedynie podstawowej wersji pakietu służącego do sprawdzania urządzenia w ramach przeglądu. Niemniej, dane z rejestratora trafiają do sterownika Selectron, ponieważ są połączone magistralą CAN.

      Reklama

      Sterowniki z pociągów nie opuszczały SPS-u

      Były pracownik opisał także pokrótce, jak wyglądała współpraca z Dragon Sector. Członkowie grupy otrzymali do analizy jeden czysty sterownik oraz jeden egzemplarz wymontowany z pociągu, przy czym ten drugi nigdy nie opuścił terenu SPS i był zabezpieczony. Oprogramowanie ze sterowników było zgrywane w zakładzie, nie wgrywano nic na egzemplarze pochodzące z pociągów (wyjeżdżały z tymi samymi sterownikami, z którymi wjechały), ale temat uprawnień Serwisu do przeprowadzenia takich działań miał nie zostać poruszony.

      Wspomniano również o komunikacie dotyczącym naruszenia praw autorskich. Miał się pojawiać na wyświetlaczu w kabinie maszynisty w Impulsach Kolei Dolnośląskich po odblokowaniu pociągu przez Dragon Sector i ruszeniu. Monit pojawiał się w trakcie jazdy i sam znikał po pewnym czasie.

        Reklama

        Zmiany były, ale nie miały związku

        Tuż przed rozpoczęciem wysłuchania pracownika Newagu, strona powodowa wniosła o utajnienie tego elementu rozprawy. Powołano się przy tym na informację stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa, informacje niejawne oraz mające wpływ na bezpieczeństwo ruchu pociągów. Reprezentant pozwanych złożył wniosek o oddalenie, ponieważ tezy dowodowe, na które się powołano, nie odnosiły się do tajemnicy przedsiębiorstwa.

        Ostatecznie sąd zdecydował się na częściowe utajnienie zeznań drugiego świadka. W części jawnej przekazał, że informacje o problemach związanych z pociągami docierały do firmy z rynku i dotyczyły składów Polregio, Kolei Mazowieckich, Kolei Dolnośląskich oraz tych znajdujących się w Serwisie Pojazdów Szynowych. Możliwe przyczyny problemów miały być analizowane, ale pytanie o zapisy rejestratorów skierowano tylko do dwóch ostatnich z wymienionych podmiotów. Nie pamiętał, dlaczego tak się stało.

        Zaznaczono również, że producent nie ma zdolnego dostępu do sterownika, zaś po wyjeździe pociągu z zakładu dostęp fizyczny jest możliwy wyłącznie za zgodą jego właściciela, czyli przewoźnika. Przedstawiciel Newagu przyznał również, że wiedział o przypadkach niemożności ruszenia pomimo zgłaszania przez pociąg gotowości do jazdy, ale serwis (np. przewoźnika) powinien sprawdzić w takiej sytuacji każdy system.

        Istotnym elementem było również wskazanie przez niego, że po przejęciu praw do oprogramowania od Medcomu dokonano w nim jedynie dwóch modyfikacji, ale miały dotyczyć usunięcia błędów wynikających z reklamacji oraz związanych z trybem „parking”. Ta druga zmiana została dokonana na wniosek Kolei Dolnośląskich i nie miała związku ze sprawą. Sam kod źródłowy ma być przechowywany w odpowiednio zabezpieczonym miejscu.

          Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

          Reklama
          Reklama

          Sztuczna inteligencja w Twoim banku. Gdzie ją spotkasz?

          Materiał sponsorowany

          Komentarze

            Reklama