Reklama

Biznes i Finanse

Unia Europejska chce zmusić Chiny do ograniczenia restrykcji eksportowych

Autor. Daniel / Unsplash

Unia Europejska uważa, że kontrole eksportowe na metale niezbędne do produkcji półprzewodników wprowadzone przez Chiny są oparte na niejasnych zasadach i chce zmusić Pekin do ich ograniczenia. O restrykcjach UE miała dowiedzieć się w ostatniej chwili.

Reklama

O nowych ograniczeniach eksportowych dla metali niezbędnych w produkcji półprzewodników, jakie zdecydował się wprowadzić Pekin, pisaliśmy na łamach naszego serwisu w tym tekście.

Reklama

Kontrole eksportowe dotyczące przede wszystkim produktów z galu i germanu są odpowiedzią na kolejne sankcje wprowadzane przez USA, z którymi Chiny pozostają w stanie wojny handlowej od 2018 r., coraz bardziej ogniskującej się wokół konfliktu o dominację w branżach zależnych od produkcji high-endowych podzespołów.

Jakie to branże? Niemal wszystkie - przede wszystkim zaś sztuczna inteligencja, która powoli wyrasta na główne pole rywalizacji pomiędzy mocarstwami.

Reklama

Metale, których eksport chcą ograniczyć Chiny, potrzebne są również w produkcji paneli fotowoltaicznych i samochodów elektrycznych - twierdzi agencja Bloomberga.

Jasne zasady

Unia Europejska wezwała Chiny, aby oparły restrykcje na jasnych zasadach, bo ogólnikowo brzmiący powód, jakim jest bezpieczeństwo narodowe, to dla unijnych urzędników za mało.

Jakie konkretnie powody ma Pekin, by twierdzić, że eksport zagraża bezpieczeństwu ChRL? Tego chce dowiedzieć się UE, która przyznaje, iż o planach wprowadzenia ograniczeń eksportowych przez Chiny dowiedziała się niemal w ostatniej chwili.

Inaczej twierdzi chińskie ministerstwo handlu, którego przedstawiciele cytowani przez Bloomberga poinformowali, że zarówno Stany Zjednoczone, jak i Unia Europejska otrzymali stosowną notę przed wprowadzeniem ograniczeń.

Tymczasem, urzędnicy unijni twierdzą, że odstęp pomiędzy decyzją Pekinu a otrzymaniem przez nich informacji, to... zaledwie kilka godzin.

Jak decyzje Pekinu wpłyną na UE?

To Unia Europejska stara się dopiero ocenić, prowadząc kompleksową analizę wpływu decyzji Chin na różne branże i kraje.

Analizowane są również możliwe kroki na poziomie całej wspólnoty - powiedzieli rozmówcy Bloomberga, zaznaczając, że chcą zachować anonimowość. Nie jest jasne, ile potrwa taki audyt - jedno jest pewne; to, jak bardzo Europa odczuje ograniczenia handlowe Pekinu, zależne jest od tego, jak Chiny przyłożą się do ich egzekwowania - twierdzi agencja.

Unia Europejska nie podchodzi już do Chin z taką otwartością, jak to miało miejsce jakiś czas temu.

Widać to szczególnie w podejściu Komisji Europejskiej, która zbudowała nowy plan bezpieczeństwa gospodarczego, obejmujący m.in. zmniejszanie zależności od Chin i działania mające na celu powstrzymanie zwiększania zdolności militarnych Państwa Środka.

Na listę dostawców wysokiego ryzyka w UE trafiły również chińskie firmy produkujące sprzęt elektroniczny - Huawei i ZTE.

Mimo tego, chiński rynek pozostaje dla UE bardzo atrakcyjny - to, jaki balans uda się zachować przy podejmowaniu kolejnych decyzji na poziomie administracyjnym, przełoży się bezpośrednio na efekty wymiany handlowej. Wszyscy o tym wiedzą - zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Pekinie.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze