Reklama

Biznes i Finanse

Neuralink pod lupą kontrolerów. Start-up Muska mógł nie spełniać wymogów sanitarnych

Elon Musk w towarzystwie jednej z maszyn Neuralink
Elon Musk w towarzystwie jednej z maszyn Neuralink
Autor. Steve Jurvetson / Flickr

Startup Elona Muska Neuralink, który pracuje nad elektronicznymi implantami mózgowymi, doczekał się kontroli ze strony amerykańskiej administracji. Chodzi o ryzyko związane z nieprawidłowymi warunkami sanitarnymi w transporcie.

Reklama

Kontrola, którą wszczęło amerykańskie ministerstwo transportu ma wykazać, czy startup Neuralink należący do Elona Muska nie złamał zasad przy transporcie ładunków, które mogą stwarzać zagrożenie biologiczne.

Reklama

Kontrolę wszczęto po tym, jak zgłoszenie możliwych nieprawidłowości wpłynęło do resortu - od jednej z organizacji zajmującej się obroną praw zwierząt.

Transport patogenów?

Celem audytu jest przede wszystkim sprawdzenie, czy podczas transportu czipów, które w ramach eksperymentów prowadzonych przez Neuralink są wszczepiane do mózgów małp, nie naruszono procedur i w wyniku tego nie zaistniało ryzyko przeniesienia niebezpiecznych dla człowieka patogenów.

Reklama

Organizacja Physicians Committee of Responsible Medicine (PCRM) w swoim komunikacie prasowym cytowanym przez serwis Business Insider stwierdziła, że dysponuje dowodami wskazującymi na możliwe naruszenia.

Niewłaściwe pakowanie

Neuralink miał niewłaściwie zabezpieczać do transportu implanty mózgowe wyciągnięte już z organizmów małp. Według organizacji, dokumenty wskazują na to, że w 2019 r. mogły w ten sposób w niewłaściwy sposób być transportowane groźne dla człowieka patogeny odporne na antybiotyki.

Jak wskazuje PCRM, w materiale dowodowym będącym w dyspozycji organizacji, występuje jeden z pracowników Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis, który „martwi się o bezpieczeństwo ludzi" w związku ze skażonymi obiektami, z którymi kontakt dla człowieka może zaowocować m.in. infekcjami krwi, zapaleniem płuc i zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych.

Czytaj też

Uniwersytet Kalifornijski w Davis współpracował z firmą Muska do 2020 roku. Organizacja PCRM jednak przekazała mediom, że Musk nadal zatrudnia pracowników, którzy w czasie możliwych naruszeń również pracowali w firmie – wśród nich jest także neurochirurg odpowiedzialny za testowanie czipów przez ich implantację w mózgach małp.

Nie pierwsze wątpliwości etyczne

Na łamach serwisu CyberDefence24.pl opisywaliśmy już kwestię innych wątpliwości, które pojawiły się wokół startupu Neuralink Elona Muska.

Mają one charakter etyczny i dotyczą złego traktowania zwierząt, które są w Neuralinku poddawane bardzo inwazyjnym eksperymentom medycznym, a według organizacji PCRM – również „ekstremalnemu cierpieniu".

Neuralink to - jak przypomina BI - firma założona przez Elona Muska w 2016 roku. Implanty wielkości monety mają według miliardera w przyszłości leczyć różne choroby , np. paraliż, a także pozwolić ludziom na nawiązywanie kontaktu telepatycznego.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze