Reklama

Technologie

Eksperymenty na małpach w firmie Muska. Spór nabiera rozpędu

Jak wyglądają testy firmy Neuralink na zwierzętach?
Jak wyglądają testy firmy Neuralink na zwierzętach?
Autor. Patrick Beznoska/ Unsplash; screen neuralink.com / Modyfikacje: CyberDefence24

Jedna z organizacji zajmująca się prawami zwierząt pozwała Uniwersytet Kalifornijski w Davis za przeprowadzanie eksperymentów dla Neuralink, firmy biotechnologicznej Elona Muska. Twierdzi ona, że uczelnia dysponuje ponad 300 zdjęciami, które są dowodem na testowanie produktów na małpach.

Reklama

Firma Neuralink pracuje nad opracowaniem komputerowego systemu, który byłby w stanie odczytywać i zapisywać aktywność mózgu. Miliarder Elon Musk w przeszłości twierdził między innymi, że chipy oparte na sztucznej inteligencji, wszczepiane do mózgu „będą w stanie zrobić wszystko” – od leczenia paraliżu po umożliwienie ludziom zdobycia umiejętności telepatycznych.

Reklama

W ubiegłym roku ogłosił natomiast, że firma planuje przejście z wszczepiania czipów małpom na ludzi, ale potrzebna jest zgoda Agencji ds. Żywności i Leków na rozpoczęcie takich badań.

Czytaj też

Jak eksperymentowano na zwierzętach?

Informacja o tym, że Musk testuje chipy na zwierzętach - kiedy pojawiła się w przestrzeni publicznej - już wtedy wzburzyła organizacje walczące o prawa zwierząt. Teraz jedna z nich twierdzi, że Uniwersytet Kalifornijski w Davis, który realizował badania na zlecenie firmy Muska posiada 371 zdjęć, które mają być dowodem na przeprowadzane eksperymenty. Z tego 185 z nich ma przedstawiać śmierć małp, a 186 pokazywać, jak wycinano im otwory w czaszkach, by wszczepić im elektrody w mózgi.

Reklama
YouTube cover video

Przez trzy lata uniwersytet miał dostać od Neuralink 1,4 mln dolarów za wykorzystanie zwierząt do testów.

Jeden z przedstawicieli Komitetu Lekarzy ds. Odpowiedzialnej Medycyny oświadczył, że „uniwersytet po prostu próbuje ukryć przed podatnikami fakt, że współpracował z Elonem Muskiem w przeprowadzaniu eksperymentów, w których zwierzęta cierpiały i umierały” i że uczelnia uważa, że „opinia publiczna jest zbyt głupia, by wiedzieć, na co patrzy”.

Czytaj też

Co stanowi prawo?

Rzecznik Neuralink w wydawanym do sprawy oświadczeniu, jakie przypomina amerykański Business Insider wskazywał: „Badania na zwierzętach są ściśle regulowane, a Uniwersytet w Davis przestrzega wszystkich obowiązujących przepisów i regulacji, w tym Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych”.

Uczelnia wydała oświadczenie po tym, jak grupa zajmująca się ochroną praw zwierząt pozwała uniwersytet za niepublikowanie zdjęć i filmów z eksperymentów przeprowadzonych dla Neuralink w latach 2017-2020. Komitet Lekarzy ds. Odpowiedzialnej Medycyny również złożył skargę do Departamentu Rolnictwa USA, twierdząc, że instytucja naruszyła federalną ustawę o dobrostanie zwierząt. Wskazali oni na „ekstremalne cierpienie w wyniku nieodpowiedniej opieki nad zwierzętami i zastosowanie wysoce inwazyjnych implantów głowy”.

/NB

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze