Milionowa kara dla Google'a. Polski serwis nie ustępuje

Problemy związane z praktykami nieuczciwej konkurencji towarzyszą właścicielowi najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej na świecie od długiego czasu. Jak opisywaliśmy na naszych łamach we wrześniu 2024 roku, Trybunał Sprawiedliwości UE podtrzymał wówczas nałożoną na Google karę 2,4 mld euro. Jej powodem było nadużycie pozycji dominującej przez faworyzację wyników wyszukiwania na rynku europejskim.

Wątek konkurencji przewinął się także w przypadku skargi, jaką na sztuczną inteligencję od giganta złożono w Komisji Europejskiej w lipcu 2025 roku. Również w tym przypadku mówiono o nadużywaniu dominującej pozycji na rynku wyszukiwarek.

Nieuczciwa konkurencja w wyszukiwarce

Działania podejmowane są nie tylko na rynku europejskim. Jak podaje Bankier.pl za Dziennikiem Gazetą Prawną, decyzją sądu Google będzie musiało zapłacić 8 mln zł kary za złamanie sądowego zakazu.

Cała sprawa zaczęła się w zeszłym roku, gdy w wyniku działań Ceneo sąd wydał gigantowi amerykańskiemu zakaz faworyzowania porównywarki Google Shopping w wynikach wyszukiwania na terenie Polski. Portal miał jednak uznać, że przedsiębiorstwo nie przestrzega zakazu, i podjął stosowne działania.

Milionowa kara. W tle rozgrywka o miliardy

Ceneo złożyło apelację od postanowienia sądu. Odszkodowanie, które przyznano podmiotowi, wynosi 50 tys. zł za dzień. Portal chciał, aby całkowita kwota objęła cały okres od wydania postanowienia, tj 287 dni, jednak sąd uwzględnił czas doręczenia postanowienia do giganta oraz udowodnienie naruszeń poprzez akty notarialne.

Sama porównywarka domaga się od Google’a znacznie większych kwot we właściwym postępowaniu dotyczącym nieuczciwej konkurencji. Z informacji portalu SpidersWeb wynika, że amerykański Big Tech miałby zapłacić 1,7 mld zł z tytułu strat poniesionych przez Ceneo od 2013 roku, zaś 615 mln zł to odsetki do dnia 29 listopada 2014. W sumie mowa o 2,3 mld zł – plus dodatkowe kwoty, naliczane aż do dnia zapłaty.