Inwestycja Intela w Polsce. Kulisy rozmów

Przypomnijmy, że Intel wybuduje w Polsce swój zakład, a inwestycję oszacowano na kwotę 20 mld złotych. Szybko polski rząd okrzyknął ją „największą inwestycją zagraniczną w historii naszego kraju”. Zakład integracji i testowania półprzewodników amerykańskiego giganta powstanie w Miękini pod Wrocławiem, jednak najpierw zielone światło musi dać Unia Europejska. Do tej pory nadal nie wiadomo, ile dokładnie wyniesie wartość pomocy publicznej w ramach tego projektu dla technologicznego giganta.

Te dane udostępniono w Niemczech, gdzie umowa opiewa na sumę 30 mld euro , obejmując 10 mld euro dotacji rządowych oraz w Izraelu, gdzie dotacja rządowa do inwestycji ma wynieść 12,8 proc. (z kwoty 25 mld dolarów).

"Na razie warunki wsparcia nie zostały zatwierdzone przez Komisję Europejską. Do czasu sfinalizowania tych negocjacji, obowiązuje nas umowa o poufności z inwestorem. Dla tych, którzy znają liczby dotyczące Niemiec, mogę powiedzieć, że Polska nie przepłaci. Procentowo będziemy na poziomie nie wyższym niż to, co oferują Niemcy" - przekazał jedynie minister cyfryzacji Janusz Cieszyński w rozmowie z Business Insider Polska.

Kulisy rozmów z Intelem

Teraz o kulisach inwestycji pisze Reuters , który wskazuje, że „Polska zaimponowała kierownictwu Intela szybkością, z jaką odpowiadała na pytania i rozwiązywała problemy”.

Dyrektor generalny Intela Pat Gelsinger stwierdził również, że kiedy rozpoczęli proces szukania lokalizacji pod inwestycję, nie brali pod uwagę Polski. Jednak nasz kraj miał rozpocząć starania w tej sprawie od lipca 2021 roku i wiele razy spotykać się w ciągu kolejnych dwóch lat. „Kluczową rolę w tym procesie odegrały dwie agencje rządowe - Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH) oraz Agencja Rozwoju Przemysłu” – czytamy.

Marcin Fabianowicz, dyrektor centrum inwestycyjnego PAIH ocenił także, że po pierwszym spotkaniu z kierownictwem Intela „był przekonany, że Polska ma szansę na uzyskanie projektu”.

W marcu 2022 roku Intel ogłosił, że chce otworzyć dużą fabrykę w Magdeburgu, a w Polsce chce jedynie rozbudować istniejący zakład firmy w Gdańsku. Władze samorządowe w Warszawie i Wrocławiu jednak się nie zraziły i kontynuowały swoje działania. Polska miała być „niezrażona” - zaznaczył serwis.

Z kolei agencja zajmująca się promocją rozwoju Wrocławia miała przygotować prezentację na temat jakości życia, szkół, basenów i innych obiektów oraz danych ekonomiczno-demograficznych w regionie. Znaczenie miały mieć nawet sukcesy wrocławskich drużyn w futbolu amerykańskim i koszykówce. Ostatecznie udało się zawrzeć umowę w ubiegłym miesiącu – podaje Reuters.

Nowa fabryka ma powstać na działce o powierzchni 285 hektarów, a w ramach budowy region zaintestuje także w nowe drogi do fabryki, autobusy elektryczne, stację uzdatniania wody i linie wysokiego napięcia.

Sytuacja na rynku półprzewodników

Polska ma prowadzić rozmowy także m.in. z Taiwan Semiconductor Manufacturing Corp (TSMC) w sprawie inwestycji w kraju.

Unia Europejska nie tak dawno przyjęła europejską ustawę o chipach, która zakłada m.in., że 20 proc. globalnej produkcji półprzewodników będzie miało miejsce w Europie. Te działania wpisują się zatem w plan częściowego przeniesienia produkcji chipów do Europy, czego powodem jest m.in. niestabilna sytuacja geopolityczna, zerwane łańcuchy dostaw i wcześniej - pandemia COVID-19.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].