Colonial Pipeline, operator największej sieci rurociągów paliwowych w Stanach Zjednoczonych, spełnił żądania hakerów i zapłacił 5 mln dolarów okupu w kryptowalutach w celu odblokowania systemów - informuje agencja Bloomberga. Przypomnijmy, że infrastruktura firmy została sparaliżowana w wyniku cyberataku z użyciem oprogramowania ransomware.
Według agencji Bloomberg, która powołuje się na osoby wtajemniczone w transakcję, zapłaty okupu w kryptowalucie dokonano już 7 maja, zaledwie kilka godzin po ataku. W zamian firma miała otrzymać narzędzie do deszyfracji zakodowanych przez wirusa danych, lecz deszyfracja przebiegała na tyle wolno, że spółka samodzielnie próbowała odzyskać je z własnych kopii zapasowych.
Colonial Pipeline odmówiła komentarza do doniesień agencji. W środę m.in. The Washington Post podawał, powołując się na źródła w firmie, że spółka nie zamierza płacić okupu za odblokowanie systemu.
Według FBI, za atakiem stoi grupa hakerów-wyłudzaczy DarkSide, prawdopodobnie pochodząca z Rosji lub z innego kraju byłego ZSRR.
Jak informowaliśmy na naszym portalu, Colonial Pipeline w środę wznowiła tłoczenie po sześciu dniach przerwy, która była efektem incydentu. Firma uprzedziła jednak, że podczas pierwszych prób przywracania usług niektórzy jej klienci mogą doświadczać przerw w dostawach.
SZP/PAP