Reklama

Biznes i Finanse

Co z milionami z Funduszu Cyberbezpieczeństwa? Mamy stanowisko Ministerstwa Finansów

Ministerstwo Finansów
Budynek Ministerstwa Finansów.
Autor. Ministerstwo Finansów

Pracownicy budżetówki zajmujący się cyberbezpieczeństwem mogą liczyć na dodatkowe pieniądze od państwa. Świadczenia teleinformatyczne wypłacane są z Funduszu Cyberbezpieczeństwa, który utworzył rząd Zjednoczonej Prawicy, a teraz jest powiększany przez obecną władzę. Ministerstwo Finansów ma jednak wątpliwości. Resort Andrzeja Domańskiego przekazał nam swoje stanowisko.

W czerwcu zrobiło się głośno wokół Funduszu Cyberbezpieczeństwa za sprawą uwag ministra finansów Andrzeja Domańskiego, które zostały skierowane do sekretarza stanu w resorcie cyfryzacji Dariusza Standerskiego. Pismo ujrzało światło dzienne i od razu uwagę przykuł zapis mówiący wprost o konieczności rozważenia zasadności funkcjonowania w systemie finansów publicznych Funduszu Cyberbezpieczeństwa

„Należy rozważyć zasadność funkcjonowania w systemie finansów publicznych Funduszu Cyberbezpieczeństwa, przede wszystkim mając na uwadze finansowanie z tego funduszu wynagrodzeń pracowników państwowej sfery budżetowej (przyznanego osobom realizującym zadania z zakresu cyberbezpieczeństwa)” – czytamy w uwagach Andrzeja Domańskiego do projektu ustawy o KSC.

Minister finansów przywołał art. 29 ust. 5 ustawy o finansach publicznych: „fundusze, których jedynym źródłem przychodów jest dotacja z budżetu państwa, nie powinny być zaliczane do państwowych funduszy celowych”.

Czytaj też

Opozycja podgrzała temat

Opozycja wskazywała wówczas, że takie stanowisko szefa resortu finansów oznacza, iż Fundusz należy zlikwidować

„Jeśli Andrzej Domański okaże się silniejszy od Krzysztofa Gawkowskiego, świadczenia teleinformatyczne mogą zniknąć” – komentował sprawę na naszych łamach Janusz Cieszyński, były minister cyfryzacji, a obecnie poseł PiS.

Reklama

Pieniądze dla pracowników budżetówki

Sprawa dotyczy puli pieniędzy, z której wypłacane są świadczenia teleinformatyczne dla specjalistów i specjalistekpracujących w obszarze cyber w sektorze publicznym. Otrzymują je m.in. żołnierze czy policjanci. Większe zarobki miały w pierwszej kolejności powstrzymać odpływ wysoko wykwalifikowanej kadry, a następnie zachęcić kolejne osoby do pracy na rzecz państwa. 

Sam Fundusz Cyberbezpieczeństwa został utworzony za rządów Zjednoczonej Prawicy na podstawie ustawy z dnia 2 grudnia 2021 r. o szczególnych zasadach wynagradzania osób realizujących zadania z zakresu cyberbezpieczeństwa.

Czytaj też

Fundusz jest potrzebny. Muszą być pieniądze dla specjalistów

Marek Gieorgica, dyrektor Biura Komunikacji resortu cyfryzacjipodkreślił na naszych łamach, że „zasadne jest nie tylko dalsze funkcjonowanie Funduszu (…), ale również znalezienie możliwości i środków na wsparcie podmiotów publicznych, których nie dotyczy ustawa”. 

Przypomnijmy też, że w kwietniu br. wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zapowiedział, że pula środków zostanie zwiększona o 150 proc. - z dotychczasowych 100 mln zł do 250 mln zł

Zwiększenie pieniędzy w Funduszu Cyberbezpieczeństwa wpisuje się w założenia „cybertarczy”, promowanej przez przedstawiciela rządu (więcej na ten temat w tekście: Rząd wykłada miliardy dla firm. Znamy punkty cybertarczy). Nic więc dziwnego, że resort Krzysztofa Gawkowskiego przekonywał Ministerstwo Finansów do zasadności funkcjonowania Funduszu i źródeł jego finansowania.

Dodatkowo wytknięto mu błąd, tłumacząc, że środki pochodzą z różnych kierunków (np. kar czy Funduszu Szerokopasmowego), a nie jedynie dotacji z budżetu państwa, jak stwierdził Andrzej Domański w swoich uwagach. 

Reklama

Ministerstwo Finansów o Funduszu Cyberbezpieczeństwa

Podjęliśmy próbę kontaktu z Ministerstwem Finansów, aby dowiedzieć się więcej na temat tej sprawy, w tym podejścia resortu do ważnego dla pracowników sektora państwowego Funduszu. Po miesiącu poznaliśmy stanowisko resortu

Ponownie podkreślono, że Andrzej Domański „poddał pod rozwagę zasadność finansowania tego zadania (zwiększenie puli środków w Funduszu Cyberbezpieczeństwa ze 100 do 250 mln zł – red.) środkami budżetu państwa, które w pierwszym kroku zostaną przekazane dotacją do funduszu celowego, a następnie do beneficjentów tego funduszu”.

Minister twierdzi, że należy zadać pytanie, czy „zasadne jest w tym przypadku utrzymywanie przepływu środków pomiędzy budżetem państwa, a funduszem celowym, podczas gdy wynagrodzenia pracowników (w tym zajmujących się cyberbezpieczeństwem) finansowane są bezpośrednio ze środków budżetu państwa”. I tu pojawia się argument dotyczący wątpliwości odnoszących się do przejrzystości finansów publicznych.

Równocześnie resort zaznacza, że nie musi wcale dojść do likwidacji świadczenia teleinformatycznego, lecz jedynie zmiany zasad jego finansowania

Obecnie dodatkowe środki z budżetu państwa nie zostały jeszcze przekazane do Funduszu Cyberbezpieczeństwa, rozdzielone i przyznane na 2024 rok. Jak na razie nie doszło również do rozplanowania pieniędzy na poszczególne instytucje, których eksperci mogą zostać objęci dodatkami.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama