Social media
Neonaziści w sieci mają nowy sposób działania. Przyciągają internautów ofertą e-commerce
Grupy neonazistowskie propagujące swoją ideologię w sieci znalazły nowe metody na dotarcie do potencjalnych zwolenników. Przyciągają ich uwagę za pomocą prowadzonych w internecie sklepów, oferujących konkretne towary czy bilety na wydarzenia muzyczne albo sportowe.
Jak donosi Associated Press, liczne grupy neonazistowskie rozwijają się na platformach społecznościowych, pomimo zaangażowania tych firm w walkę z ekstremizmem.
Miliony odsłon
Zgodnie z informacjami AP dziesiątki skrajnie prawicowych grup używają m.in. Facebooka, Twittera i Instagrama do szerzenia swojej ideologii, przyciągania rekrutów i generowania milionów odsłon poprzez oferty sprzedaży biletów na atrakcyjne wydarzenia lub konkretnych towarów.
Organizacja Counter Extremism Project (CEP) znalazła 39 powiązanych z neonazistami profili na Instagramie, 16 profili na Twitterze i 34 kanały na YouTube'ie, które uzyskały ponad 9,5 mln wyświetleń, a wcześniej zostały oznaczone jako ekstremistyczne przez niemiecki rząd.
E-commerce przykrywką dla neonazistów
Według ekspertów CEP neonaziści na Facebooku unikają rażących naruszeń zasad, takich jak używanie mowy nienawiści lub umieszczanie swastyk. Ale klikając na przycisk „zobacz sklep” na stronach konkretnych grupy na Facebooku, użytkownicy mogą znaleźć np. ofertę koszul z napisem „Mój ulubiony kolor to biały”.
Facebook poinformował w rozmowie z AP, że zatrudnia 350 osób, których głównym zadaniem jest przeciwdziałanie terroryzmowi i zorganizowanej nienawiści.
Rzecznik serwisu zaznaczył, że firma usunęła ponad 6 mln treści związanych z nienawiścią zorganizowaną globalnie pomiędzy kwietniem a czerwcem br. i nadal pracuje nad tym, aby działać w tym zakresie sprawniej.
Google powiedział, że nie ma żadnego interesu w tym, by nienawistne treści były widoczne na YouTube'ie i przyjrzał się zidentyfikowanym kontom.
Z kolei rzecznik Twittera podkreślił w rozmowie z agencją AP, że serwis jest zaangażowany w zapewnienie, aby rozmowy publiczne były „bezpieczne i zdrowe” i że „grożenie lub promowanie brutalnego ekstremizmu jest niezgodne z naszymi zasadami”.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany