Social media
Mozilla oskarża YouTube'a o stosowanie algorytmów sugerujących szkodliwe treści
„YouTube musi przyznać, że został zaprojektowany w sposób, który szkodzi i wprowadza ludzi w błąd, naruszając tym samym swoje własne zasady” - ocenił Brandi Geurkink, starszy manager ds. regulacji w Mozilli, która oskarżyła znaną platformę o szerzenie dezinformacji i treści zawierających przemoc.
Badania przeprowadzone przez Mozillę, właściciela popularnej przeglądarki internetowej Firefox, wykazały, że algorytmy rekomendacji na platformie YouTube podsycają szkodliwe i często drastyczne treści oraz szerzą dezinformację.
„YouTube musi przyznać, że został zaprojektowany w sposób, który szkodzi i wprowadza ludzi w błąd. Nasze badania potwierdzają, że YouTube nie tylko udostępnia, ale również rekomenduje filmy naruszające jego własne zasady” - stwierdził w wypowiedzi dla Euroactiv Brandi Geurkink, starszy manager ds. regulacji w Mozilli.
YouTube'a odwiedza miesięcznie 2,3 mld użytkowników, co czyni go drugą najczęściej odwiedzaną witryną internetową na świecie. Liczba ta ciągle rośnie dzięki pomocy specjalnych algorytmów, które proponują filmy użytkownikom na podstawie ich zainteresowań i tego, co oglądają najczęściej.
Dane opublikowane przez YouTube potwierdzają, że 70 proc. czasu spędzanego na platformie stanowią sugerowane przez algorytmy materiały.
Badania nad algorytmem
Raport z badań przeprowadzonych przez Mozillę, opierający się na odpowiedziach ponad 37 tys. ochotników analizujących i zgłaszających szkodliwe wideo, przedstawia trzy kluczowe wnioski.
Po pierwsze, szkodliwe treści dotyczą wideo - począwszy od rozpowszechniania strachu wywołanego koronawirusem, przez szerzenie politycznej dezinformacji - a skończywszy na proponowaniu nieodpowiednich materiałów dla dzieci. Ankietowani najczęściej wskazywali popularyzację takich zjawisk, jak właśnie dezinformacja, przemoc czy mowa nienawiści.
Drugi wniosek prowadzi do stwierdzenia, że to sam „algorytm jest problemem”. 71 proc. filmów uznanych przez respondentów za szkodliwe oznaczone były w serwisie jako proponowane. Co ciekawe, o 40 proc. częściej zgłaszano sugerowane wideo niż te, których badani sami poszukiwali.
Po trzecie, najwięcej krzywdzących materiałów YouTube proponuje w krajach nieanglojęzycznych. Z raportu wynika, że popularność takich treści jest aż o 60 proc. wyższa w Brazylii, Niemczech i Francji niż w krajach, w których angielski jest pierwszym językiem.
Okazuje się też, że większy problem stanowi zasięg szkodliwych filmów, a nie ich liczba. Według raportu nieodpowiednie wideo mają aż o 70 proc. więcej wyświetleń niż reszta.
„Ciągle pracujemy nad poprawą korzystania z serwisu. Tylko w ciągu ostatniego roku wprowadziliśmy ponad 30 różnych zmian, mających na celu ograniczenie sugerowanych przez algorytm nieodpowiednich treści” - ocenił dla Euroactiv rzecznik YouTube’a.
Administratorzy serwisu zapowiedzieli również, że wezmą pod uwagę dane z raportu opublikowanego przez Mozillę, aby lepiej dostosować go do preferencji odbiorców.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany