Reklama

Zakłócenia GPS w Polsce. Jakiego sprzętu może używać Rosja?

Od kilku miesięcy nad północną Polską mają miejsce zakłócenia sygnału GPS. Głównym podejrzanym są Rosjanie. Jakich systemów mogą używać w swoich działaniach?
Od kilku miesięcy nad północną Polską mają miejsce zakłócenia sygnału GPS. Głównym podejrzanym są Rosjanie. Jakich systemów mogą używać w swoich działaniach?
Autor. Jaunt and Joy/Unsplash

Od kilku miesięcy nad Morzem Bałtyckim i północną Polską mają miejsce zakłócenia sygnału GPS. Głównym podejrzanym w sprawie pozostają Rosjanie. W jaki sposób mogą zagłuszać nawigację satelitarną?

Problem związany z zakłóceniami GPS w okolicach obwodu królewieckiego sięga roku 2022. Tuż po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, piloci linii lotniczych Finnair jako pierwsi zaczęli zgłaszać nieprawidłowe działanie systemu w okolicach rosyjskiej enklawy.

Reklama

Kolejne miesiące zagłuszania

Obecnie, jak podaje Newsweekkłopoty z nawigacją satelitarną pojawiają się na północy Polski, nad Morzem Bałtyckim, południową Szwecją i państwami bałtyckimi. Jako źródło zakłóceń wielokrotnie wskazywano Królewiec.

Zagłuszanie sygnału GPS nie stanowi zagrożenia samo w sobie. Sprawia jedynie problemy pod kątem ustalenia lokalizacji za pomocą satelitów, co ma wpływ na systemy nawigacyjne samolotów i statków oparte na GPS; inne sposoby nawigacji działają bez zmian.

Eksperci wskazują, że w obwodzie królewieckim Rosjanie zgromadzili dużo sprzętu do walki radioelektronicznej. Jednak hipotez, który konkretnie element wyposażenia sił Putina służy w tym przypadku do zagłuszania, jest więcej niż jedna.

Czytaj też

Reklama

Szeroki wachlarz systemów

W styczniu Erik Kannike, CSO SensusQ, podkreślił, że jednym z podejrzanych co do prowadzenia zagłuszania jest zespół walki radioelektronicznej Tobol. Jedna z jego 10 lokalizacji ma się znajdować w obwodzie królewieckim.

Niewykluczone jednak, że za zakłóceniami stoi inny rosyjski system: GT-01 Murmańsk-BN. Kilka lat temu, według portalu Milmag, został on wprowadzony do służby w 841. Samodzielnym Centrum Walki Radioelektronicznej Floty Bałtyckiej. Jak pisał z kolei serwis Army Recognition, Murmańsk może zostać wykorzystany m.in. do zakłócania komunikacji NATO i USA z satelitami.

Konkretne informacje są trudne do uzyskania z naturalnych względów. Pewne jest jednak, że – zgodnie ze słowami przedstawiciela litewskiego resortu obrony cytowanego przez Newsweek – Rosjanie mają bardzo szeroki wachlarz sprzętu służącego do zagłuszania sygnałów satelitarnych.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: .

Reklama
Reklama

Operacje Wojska Polskiego. Żołnierze do zadań dużej wagi

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. kukurydza

    Przede wszystkim pamiętajmy, że łatwy do zakłócania jest tryb CYWILNY GPS. Od samego założenia projektowego, system ma kilka trybów, i tylko cywilny realnie nie wymaga kluczy krypto do odbioru - jest dostępny dla wszystkich, ale właśnie za cenę braku "wbudowanej" możliwości wykrywania i korygowania z pomocą klucza w nadajniku wszelkich zakłóceń sygnału z satelitów systemu GPS. Dlatego właśnie samoloty wojskowe odbywają loty normalnie, cierpią tylko cywile. Oczywiście jeżeli "coś" by się zaczęło dziać, siejąca sygnałem na takie zasięgi ruSSka zabawka wyleci w powietrze w przeciągu kwadransa, i tyle będzie iwanienia.

Reklama