Reklama

Armia i Służby

Śledztwo w sprawie spoofingu. Chodzi o międzynarodową grupę

Trwa śledztwo w sprawie spoofingu, czyli podszywania się pod cudzy numer telefonu lub adresy mailowe i dokonywania w ten sposób przestępstw.
Trwa śledztwo w sprawie spoofingu, czyli podszywania się pod cudzy numer telefonu lub adresy mailowe i dokonywania w ten sposób przestępstw.
Autor. CBZC - oficjalna strona Policji

Trwa śledztwo w sprawie spoofingu, czyli podszywania się pod cudzy numer telefonu lub adresy mailowe i dokonywania w ten sposób przestępstw. Zorganizowana grupa stosowała tę metodę do wyłudzania pieniądzy.

Spoofing to technika, której celem jest sprawienie, by odbiorca danej wiadomości otrzymał fałszywą informację od jej nadawcy. Najczęściej wykorzystywany jest w atakach socjotechnicznych, w których atakujący podszywają się pod określoną osobę lub podmiot (np. firmę, instutucję państwową) w wiadomościach e-mail, SMS oraz w połączeniach telefonicznych (wyróżniamy spoofing tekstowy oraz telefoniczny).

Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej ma obecnie nadzorować śledztwo dotyczące zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej spoofingu, w którym pokrzywdzone są podmioty gospodarcze z całego świata.

Jak podaje Dział Prasowy Prokuratury Krajowej Małopolski, śledztwo toczy się przeciwko Tomaszowi M. i Uyi Destiny O. Postępowanie jest prowadzone z Komendą Wojewódzką Policji w Katowicach.

Czytaj też

Reklama

Jak działali podejrzani?

Podejrzani dokonywali przestępstw, które polegały na transferowaniu i ukrywaniu środków płatniczych, pochodzących właśnie ze spoofingu - ataku na systemy teleinformatyczne poprzez podszywanie się pod inny element systemu informatycznego.

Zmieniali też numery rachunku bankowego podmiotu, który miał przejąć środki. Prokurator ustalił także, że dokonywali przełamania zabezpieczeń firmy, która miała otrzymać zapłatę, przejmowali jej korespondencję mailową - w tym wystawione faktury z danymi do przelewu, które modyfikowali, wskazując na inny rachunek bankowy. W kolejnym roku tworzyli fałszywy adres internetowy o łudząco podobnej nazwie.

Pokrzywdzone firmy realizowały płatność na podstawione konto. Następnie przestępcy wypłacali pieniądze - częściowo w gotówce, częściowo przelewali na inne konta - w tym na giełdy kryptowalut na terenie całego świata.

„Wyprane” środki płatnicze były wypłacane w gotówce, inwestowane w kryptowaluty lub przesyłane do innych podmiotów zagranicznych (by tam dokonać ich wypłat i dalszego ich „wyprania”).

Czytaj też

Reklama

Pokrzywdzone podmioty z całego świata

Prokurator ustalił, że ofiarami podejrzanych padły firmy niemal z całego świata - w tym z Francji, Belgii, Armenii, Korei Południowej, Indonezji, Szwajcarii, Turcji, Wielkiej Brytanii, Holandii, Włoch, Czech, Słowacji, Rumunii, Niemiec, USA, Chile, Hongkongu, Hiszpanii, Szwecji, Algierii, Portugalii i Filipin.

Grupą kierowali Uyi Destiny O. (pochodzący z Nigerii obywatel Szwecji zamieszkały na terenie Wielkiej Brytanii) oraz Tomasz M. (obywatel Polski).

Uyi Destiny O. organizował pozyskanie i przekazanie środków płatniczych, a Tomasz M. kierował działaniami na terenie Polski, by środki były przyjmowane na rachunki bankowe. Podejrzany także wytwarzał, przekazywał i posługiwał się dokumentami, które miały uwiarygodnić i uzasadnić transakcje, przekazywał informacje i wydawał polecenia. Przejmował też środki i przekazywał do innych osób i podmiotów.

Podejrzani „wyprali” w ten sposób pieniądze o łącznej kwocie 4,3 mln euro, ponad 648 tys. dolarów, prawie 8,6 miliona juanów chińskich (tj. ponad 5,1 mln zł).

Zablokowano środki płatnicze o wartości: 645 tys. zł; ponad 342 tys. dolarów oraz prawie 2,7 mln euro.

Czytaj też

Reklama

Prokuratorskie zarzuty

Do tej pory Tomasz M. i Uyi Destin O usłyszeli zarzuty kierowania zorganizowaną grupą, której celem było popełnianie przestępstw, pranie pieniędzy, fałszowanie dokumentów (m.in. z art. 258 § 3 k.k., art. 299 § 5 i 6 k.k. i z art. 270 § 1 k.k.).

Wskazane czyny są zagrożone karą do 20 lat pozbawienia wolności. Wobec podejrzanych zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Część środków z przestępstw została odzyskana i zwrócona pokrzywdzonym. Postępowanie ma charakter rozwojowy, niewykluczone są dalsze zatrzymania w tej sprawie.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Komentarze

    Reklama