Reklama

Armia i Służby

Kijów: Rosyjskie cyberataki mogą być zbrodniami wojennymi

ukraina wojna
Autor. Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA)/Twitter

Ukraińscy specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa mają zbierać dowody dla Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, aby ścigać cyberataki na infrastrukturę krytyczną i cywilną jako zbrodnie wojenne.

Reklama

Wiktor Żora, przedstawiciel Państwowej Służby Łączności Specjalnej i Ochrony Informacji Ukrainy (SSSCIP), przypomniał, że Rosja rozpoczęła ataki kinetyczne, koordynując je z cyberatakami w ramach rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Cytowany przez serwis Politico miał stwierdzić, że wojna cyfrowa jest częścią tego, co Kijów uważa za „zbrodnie wojenne popełnione przeciwko swoim obywatelom”.

Reklama

"Kiedy obserwujemy sytuację w cyberprzestrzeni, zauważamy pewną koordynację między uderzeniami kinetycznymi a cyberatakami, a ponieważ większość ataków kinetycznych jest organizowana przeciwko cywilom – będąc bezpośrednim aktem zbrodni wojennej – działania wspierające w cyberprzestrzeni można uznać za zbrodnie wojenne" – powiedział Żora w wywiadzie dla redakcji.

Czytaj też

Cyberataki to zbrodnie wojenne?

Ukraińscy urzędnicy, odpowiadający za cyberbezpieczeństwo mają zbierać dowody na to, że cyberataki są powiązane z atakami kinetycznymi. Przekazują informacje do Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze, by udało się skutecznie ściagać Rosję za jej zbrodnicze działania.

Reklama

Wśród rosyjskich cyberataków na ukraińską infrastrukturę, jako część zbrodni wojennych wskazywać mają m.in. ataki na lokalne władze, strony internetowe czy lokalnych dostawców usług internetowych. Ma to bezpośredni wpływ na zakłócanie działania infrastruktury energetycznej, IT, telefokomunikacji i innych, krytycznych gałęzi gospodarki.

Żora dodał, że Rosja nie ogranicza się tylko do cyberataków, ale także do „prób siania paniki poprzez propagandę i dezinformację” oraz penetracji sieci i wykradania danych, by później wykorzystywać je do identyfikacji i namierzania osób, które mogą stanowić zagrożenie dla ich ofensywy wojskowej.

Przedstawiciel Państwowej Służby Łączności Specjalnej i Ochrony Informacji Ukrainy zaznaczył w rozmowie z Politico, że „nadszedł czas, aby społeczność międzynarodowa przedyskutowała wpływ dezinformacji i cyberataków – oraz to, jak na nie zareagować”.

/NB

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. rwd

    Oni tak na poważnie myślą, że kacapy odpowiedzą za zbrodnie wojenne? Moim zdaniem szanse na to są znikome, żeby nie powiedzieć żadne.