Reklama

Armia i Służby

Kijów: Handel poufnymi danymi Ukraińców

sbu ukraina
Zdjęcie z czynności SBU.
Autor. SBU

Handlem poufnymi danymi Ukraińców zajmowali się detektywi z Kijowa. Koszt „teczki” dotyczącej jednej osoby wynosił nawet 2,6 dol. Czy informacje trafiały do Rosji?  

Reklama

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) rozbiła nielegalną działalność jednej z prywatnych agencji detektywistycznych w Kijowie, która zajmowała się sprzedawaniem informacji z baz danych państwowych instytucji. 

Reklama

Organizatorem procederu okazał się były śledczy powiatowej komendy policji. Mężczyzna w 2015 r. zrezygnował z pełnienia służby i otworzył wspólnie ze znajomym prywatną agencję detektywistyczną. 

„Pod pozorem legalnej działalności zbierali dla swoich klientów poufne informacje o innych obywatelach. Obejmowało to np. pozyskiwanie danych przechowywanych w rejestrach państwowych” – podaje SBU

Reklama

By osiągnąć zakładane cele, mężczyźni wykorzystywali swoje znajomości wśród urzędników i funkcjonariuszy organów ścigania. 

Czytaj też

Teczki na sprzedaż

Zebrane informacje sprzedawali. Koszt „teczki” dotyczącej jednej osoby wynosił od 800 do 2,6 dol. Cena zależała od ilości danych oraz priorytetu „zamówienia”. Co znajdowało się w środku? Poza np. danymi paszportowymi, można było pozyskać m.in. numery telefonów, informacje na temat samochodu, przekraczania granicy, wykroczeń.

Czytaj też

Badany jest rosyjski trop

Funkcjonariusze SBU zatrzymali mężczyzn w momencie, gdy ci otrzymali drugą część pieniędzy za jedną z „teczek”, zawierającą dane identyfikujące mieszkańca Kijowa. W czasie przeszukania mieszkań sprawców znaleziono i zabezpieczono telefony oraz komputery z dowodami nielegalnej działalności. 

Ukraińskie organy ścigania oraz służby badają obecnie sprawę pod kątem ewentualnego sprzedawania „teczek” z poufnymi danymi do Rosji.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama