Armia i Służby
Amerykańskie rozwiązania w uzbrojeniu Rosji. Mimo sankcji
„To, że rosyjska firma zbrojeniowa, uznana przez USA za zagrożenie, wciąż nabywa amerykańskie rozwiązania informatyczne, jest przykładem tego, jak państwa zachodnie mogły przecenić swoje możliwości zdławienia rosyjskiej gospodarki za pomocą sankcji i zakazów eksportu” – ocenia agencja Reutera, ujawniając transakcje między firmami spółkami z USA i Rosji.
Od aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku amerykańskim firmom zakazano kontaktować się z MMZ Avangard, czyli państwowej firmie zbrojeniowej, produkującej pocisków dla rosyjskiego systemu rakietowego S-400 – podaje agencja Reutera w swoim raporcie.
Systemem obronny Kremla zaniepokoił się Zachód, a Stany Zjednoczone np. wykluczyły Turcję (członka NATO) ze wspólnego programu myśliwców w 2019 roku po tym, jak Ankara przyjęła dostawę rosyjskiego S-400.
Warto podkreślić, że Ukraina oskarżyła Rosję o użycie pocisków rakietowych – produkcji MMZ Avangard – podczas wojny za naszą wschodnią granicą. Według Kijowa te konkretne pociski przyczyniły się do śmierci co najmniej 30 cywilów w ataku na konwój humanitarny w Zaporożu. Miało to miejsce w ubiegłym roku.
Czytaj też
Wojsko USA i rosyjskie ministerstwo
Jednak nawet w momencie, gdy Waszyngton wziął na cel działalność MMZ Avangard, obecna na amerykańskiej giełdzie firma technologiczna Extreme Networks dostarczała MZZ sprzęt sieciowy do biurowych systemów informatycznych – wskazuje Reuters, powołując się na wewnętrzne e-maile i inne informacje.
W latach 2017-2021 firma MMZ Avangard nabyła sprzęt Extreme Networks o wartości 0,5 mln dolarów na potrzeby swoich systemów informatycznych – wynika z dokumentacji, do której wgląd miała agencja. Chodzi o takie rozwiązania jak np. elementy sieci korporacyjnej i oprogramowanie.
Co ważne, ze sprzętu i wsparcia Extreme Networks korzystają m.in. Siły Zbrojne USA oraz NASA. Firma jest oficjalnym partnerem NFL (National Football League). W ubiegłym roku przedsiębiorstwo odnotowało przychody w wysokości 1,1 mld dolarów.
Z kolei, jeśli chodzi o rynek rosyjski, to z rozwiązań spółki korzysta m.in. resort zdrowia, federalny fundusz emerytalny czy Moskiewski Uniwersytet im. Łomonosowa.
Z informacji Reutersa wynika, że transakcje przechodziły przez jedną z firm zlokalizowanych pod Moskwą – OOO DEMZ – pomimo zgłaszania zastrzeżeń przez dwóch przedstawicieli Extreme Networks.
Czytaj też
Spółka przykrywka
Agencja przytacza wewnętrzne statystyki, do których miała dostęp. Wynika z nich, że od 2016 do 2020 roku rosyjscy klienci Extreme Networks zakupili od niej sprzęt o wartości 41,5 mln dolarów.
W 2019 roku pośrednik skontaktował się z przedstawicielstwem Extreme w Rosji, prosząc o poradę w sprawie modernizacji sieci dla firmy rakietowej.
Transakcje odbywały się przy udziale spółki OOO DEMZ. To ona składała zamówienia, ponieważ MMZ Avangard jest na czarnej liście USA od 2014 r. – jej spółka macierzysta Almaz-Antey została objęta sankcjami przez Departament Skarbu USA.
Rosyjska firma zaczęła kupować produkty Extreme Networks w grudniu 2014 r. i od tego czasu transakcje ukrywano pod przykrywką DEMZ. Najświeższa odnosi się do 2021 r.
Czytaj też
Reakcja firmy
W kwietniu, czyli kilka tygodni po inwazji, jeden z pracowników Extreme Networks złożył wewnętrzną skargę dotyczącą sprzedaży produktów różnym rosyjskim producentom z sektora zbrojeniowego – wynika z maili, do których dotarł Reuters.
W reakcji na pismo firma miała przeprowadzić własne dochodzenie, które nie wykazało nic niepokojącego. Pracownika zwolniono, wskazując, że odnotowywał słabe wyniki.
Przedsiębiorstwo podkreśla, że wstrzymało działalność w Rosji w marcu.
W oświadczeniu przesłanym agencji, władze Extreme Networks podkreślają, że sprzęt „mógł” zostać sprzedany MMZ Avangard przy udziale podmiotu pośredniczącego, a firma o tym nie wiedziała.
W wiadomości zwrócono uwagę – bez żadnych dowodów – że wspomniany pośrednik w Rosji był „wspólnikiem” przy transakcjach dostarczania rozwiązań informatycznych „złym aktorom”.
Równocześnie Extreme Networks deklaruje, że wszelkie ustalenia dotyczące ewentualnej sprzedaży przekazuje władzom USA.
Czytaj też
Przeceniliśmy swoje możliwości?
Z dokumentacji wynika również, że wśród innych nabywców rozwiązań Extreme Networks znalazły się także dwa inne przedsiębiorstwa. Mowa o rosyjskim producencie okrętów wojskowych United Shipbuilding Corp. oraz producencie zaawansowanej elektroniki obronnej Morinformsystem-Agat.
„To, że rosyjska firma zbrojeniowa, uznana przez USA za zagrożenie, wciąż nabywa amerykańskie rozwiązania informatyczne, jest przykładem tego, jak państwa zachodnie mogły przecenić swoje możliwości zdławienia rosyjskiej gospodarki za pomocą sankcji i zakazów eksportu” – ocenia Reuters.
Co więcej, pokazuje to, jak rosyjska machina wojskowa jest zależna od produktów high-tech USA.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany