Reklama

Armia i Służby

Amerykańskie rozwiązania w uzbrojeniu Rosji. Mimo sankcji

S-400
Rosyjski system rakietowy S-400.
Autor. Vitaly V. Kuzmin/Wikimedia Commons/CC4.0

„To, że rosyjska firma zbrojeniowa, uznana przez USA za zagrożenie, wciąż nabywa amerykańskie rozwiązania informatyczne, jest przykładem tego, jak państwa zachodnie mogły przecenić swoje możliwości zdławienia rosyjskiej gospodarki za pomocą sankcji i zakazów eksportu” – ocenia agencja Reutera, ujawniając transakcje między firmami spółkami z USA i Rosji. 

Reklama

Od aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku amerykańskim firmom zakazano kontaktować się z MMZ Avangard, czyli państwowej firmie zbrojeniowej, produkującej pocisków dla rosyjskiego systemu rakietowego S-400 – podaje agencja Reutera w swoim raporcie.

Reklama

Systemem obronny Kremla zaniepokoił się Zachód, a Stany Zjednoczone np. wykluczyły Turcję (członka NATO) ze wspólnego programu myśliwców w 2019 roku po tym, jak Ankara przyjęła dostawę rosyjskiego S-400. 

Warto podkreślić, że Ukraina oskarżyła Rosję o użycie pocisków rakietowych – produkcji MMZ Avangard – podczas wojny za naszą wschodnią granicą. Według Kijowa te konkretne pociski przyczyniły się do śmierci co najmniej 30 cywilów w ataku na konwój humanitarny w Zaporożu. Miało to miejsce w ubiegłym roku. 

Reklama

Czytaj też

Wojsko USA i rosyjskie ministerstwo

Jednak nawet w momencie, gdy Waszyngton wziął na cel działalność MMZ Avangard, obecna na amerykańskiej giełdzie firma technologiczna Extreme Networks dostarczała MZZ sprzęt sieciowy do biurowych systemów informatycznych – wskazuje Reuters, powołując się na wewnętrzne e-maile i inne informacje.

W latach 2017-2021 firma MMZ Avangard nabyła sprzęt Extreme Networks o wartości 0,5 mln dolarów na potrzeby swoich systemów informatycznych – wynika z dokumentacji, do której wgląd miała agencja. Chodzi o takie rozwiązania jak np. elementy sieci korporacyjnej i oprogramowanie. 

Co ważne, ze sprzętu i wsparcia Extreme Networks korzystają m.in. Siły Zbrojne USA oraz NASA. Firma jest oficjalnym partnerem NFL (National Football League). W ubiegłym roku przedsiębiorstwo odnotowało przychody w wysokości 1,1 mld dolarów.

Z kolei, jeśli chodzi o rynek rosyjski, to z rozwiązań spółki korzysta m.in. resort zdrowiafederalny fundusz emerytalny czy Moskiewski Uniwersytet im. Łomonosowa.

Z informacji Reutersa wynika, że transakcje przechodziły przez jedną z firm zlokalizowanych pod Moskwą – OOO DEMZ – pomimo zgłaszania zastrzeżeń przez dwóch przedstawicieli Extreme Networks.

Czytaj też

Spółka przykrywka

Agencja przytacza wewnętrzne statystyki, do których miała dostęp. Wynika z nich, że od 2016 do 2020 roku rosyjscy klienci Extreme Networks zakupili od niej sprzęt o wartości 41,5 mln dolarów

W 2019 roku pośrednik skontaktował się z przedstawicielstwem Extreme w Rosji, prosząc o poradę w sprawie modernizacji sieci dla firmy rakietowej. 

Transakcje odbywały się przy udziale spółki OOO DEMZ. To ona składała zamówienia, ponieważ MMZ Avangard jest na czarnej liście USA od 2014 r. – jej spółka macierzysta Almaz-Antey została objęta sankcjami przez Departament Skarbu USA.

Rosyjska firma zaczęła kupować produkty Extreme Networks w grudniu 2014 r. i od tego czasu transakcje ukrywano pod przykrywką DEMZ. Najświeższa odnosi się do 2021 r.  

Czytaj też

Reakcja firmy

W kwietniu, czyli kilka tygodni po inwazji, jeden z pracowników Extreme Networks złożył wewnętrzną skargę dotyczącą sprzedaży produktów różnym rosyjskim producentom z sektora zbrojeniowego – wynika z maili, do których dotarł Reuters.

W reakcji na pismo firma miała przeprowadzić własne dochodzenie, które nie wykazało nic niepokojącego. Pracownika zwolniono, wskazując, że odnotowywał słabe wyniki. 

Przedsiębiorstwo podkreśla, że wstrzymało działalność w Rosji w marcu.

W oświadczeniu przesłanym agencji, władze Extreme Networks podkreślają, że sprzęt „mógł” zostać sprzedany MMZ Avangard przy udziale podmiotu pośredniczącego, a firma o tym nie wiedziała. 

W wiadomości zwrócono uwagę – bez żadnych dowodów – że wspomniany pośrednik w Rosji był „wspólnikiem” przy transakcjach dostarczania rozwiązań informatycznych „złym aktorom”. 

Równocześnie Extreme Networks deklaruje, że wszelkie ustalenia dotyczące ewentualnej sprzedaży przekazuje władzom USA.

Czytaj też

Przeceniliśmy swoje możliwości?

Z dokumentacji wynika również, że wśród innych nabywców rozwiązań Extreme Networks znalazły się także dwa inne przedsiębiorstwa. Mowa o rosyjskim producencie okrętów wojskowych United Shipbuilding Corp. oraz producencie zaawansowanej elektroniki obronnej Morinformsystem-Agat.

„To, że rosyjska firma zbrojeniowa, uznana przez USA za zagrożenie, wciąż nabywa amerykańskie rozwiązania informatyczne, jest przykładem tego, jak państwa zachodnie mogły przecenić swoje możliwości zdławienia rosyjskiej gospodarki za pomocą sankcji i zakazów eksportu” – ocenia Reuters. 

Co więcej, pokazuje to, jak rosyjska machina wojskowa jest zależna od produktów high-tech USA.

Czytaj też

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama