Armia i Służby
Amerykanie przemieszczają wojska na Bliski Wschód. Smartfony zostają w bazie
Żołnierze 82 Dywizji Powietrznodesantowej, którzy zostali wysłani na Bliski Wschód w związku z zaostrzającą się w tym regionie sytuacją, dostali rozkaz zostawienia smartfonów, laptopów, tabletów oraz wszystkich innych osobistych urządzeń elektronicznych – poinformowali przedstawiciele formacji.
Celem takich drastycznych środków było zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa operacyjnego w trakcie natychmiastowego przemieszczania się oraz zmniejszenie potencjalnego ryzyka dla żołnierzy. Według anonimowych urzędników, na których powołują się obecnie amerykańskie media około 3.5 tys. żołnierzy z 82 Dywizji Powietrznodesantowej, na co dzień należących do 1st Brigade Combat Team jest rozmieszczonych w kilku miejscach rozrzuconych na całym Bliskim Wschodzie.
Rzecznik prasowy dywizji pułkownik Mike Burns powiedział, że decyzję tę podjęto aby ochronić wrażliwe informacje na temat szczegółowych celów misji jednostki oraz miejsca rozmieszczenia. Miała również ochronić żołnierzy przed potencjalnym cyberatakiem. Wielu ekspertów spekuluje, że Irańska odpowiedź po śmierci generała Ghasema Solejmaniego będzie miała miejsce w cyberprzestrzeni. W specjalnym wydaniu swojego biuletynu poświęconego bezpieczeństwu, przed zagrożeniem ostrzegał również Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jego autorzy twierdzą, ze Iran posiada rozbudowany program prowadzenia cyberataków i jest zdolny do czasowego zakłócenia infrastruktury teleinformatycznej. Uwagi w biuletynie odnoszą się głównie do infrastruktury USA i firm prywatnych. Nie można jednak wykluczyć, że celem irańskich hakerów będą również amerykańscy żołnierze.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany