Technologie
ChatGPT zasilają niskopłatni współpracownicy. To dlatego jest coraz doskonalszy
Za coraz doskonalszym działaniem modelu ChatGPT firmy OpenAI stoją niskopłatni współpracownicy, którzy zajmują się m.in. oznaczaniem kategorii danych przetwarzanych przez algorytmy. To niezbędne działanie, aby model mógł uczyć się i usprawniać własną pracę.
15 dolarów za godzinę w Polsce może nie wydawać się niską płacą. Burzliwe reakcje - związane z, jak ocenili to czytelnicy - wcale nie małym wynagrodzeniem, wywołał tekst opublikowany na łamach CyberDefence24.pl, w którym informowaliśmy, że za moderację treści w modelu ChatGPT odpowiedzialni są współpracownicy z Kenii, zarabiający 2 dolary na godzinę.
To jednak właśnie tyle (15 dol.) zarabiają lepiej wynagradzani ludzie, stojący za usprawnianiem procesu uczenia się generatywnej sztucznej inteligencji w słynnym czatbocie. Pochodzą głównie z USA i, jak donosi serwis CNBC News, wykonują całkowicie niewidzialną pracę, z której wielu użytkowników cyfrowego narzędzia w ogóle nie zdaje sobie sprawy.
Jak pracują trenerzy AI?
CNBC rozmawiało z dwójką współpracowników firmy OpenAI zajmujących się żmudną pracą, mającą na celu udoskonalenie czatbota.
Jak powiedział jeden z nich, zlecenie od firmy trwa już kilka lat, w ciągu których spędza się niezliczone godziny pracy polegającej przede wszystkim na oznaczaniu zdjęć i wpisywaniu w odpowiednie okienko tego, co się na nich znajduje, a także redagowaniu podpowiedzi, z których ChatGPT może korzystać, kiedy zadajemy mu różne pytania, aby lepiej zrozumieć kontekst naszego języka naturalnego.
Współpracownik, z którym rozmawiali dziennikarze, stwierdził że bez pracy jego oraz podobnych mu osób, żadna sieć neuronowa nie byłaby w stanie produkować żądanych przez użytkowników i twórców efektów. „Możesz zaprojektować każdą sieć neuronową jaką chcesz, możesz zaangażować wszystkich naukowców, ale bez pracowników oznaczających dane, nie byłoby modelu ChatGPT. Nie byłoby niczego" - powiedział.
Czy to nadal sztuczna inteligencja?
Sonam Jindal, liderka programu na rzecz AI, pracy i gospodarki realizowanego przez organizację nonprofit „Partnership on AI" (działającą w San Francisco), oceniła w rozmowie z serwisem, że obecnie wokół AI wybrzmiewają przede wszystkim entuzjastyczne narracje dotyczące tego, ile potrafi nowa technologia i jak wielkiej zmiany może dokonać w wielu dziedzinach naszego życia.
„W tym wszystkim umyka nam ważna rzecz - to, że sztuczna inteligencja wciąż w ogromnej mierze opiera się na pracy dużej liczby osób" - dodała badaczka.
Technologie opierają się na ludziach
Praca osób zaangażowanych w ulepszanie produktów zawierających rozwiązania sztucznej inteligencji bardzo często ma charakter dorywczy, odbywa się na akord, a ludzie, którzy wykonują powierzone im zadania, zazwyczaj wcześniej imali się licznych innych zajęć i nie specjalizują się w branży technologicznej. Do umów z firmami z sektora sztucznej inteligencji polecają ich agencje pracy, które po prostu dysponują wolną siłą roboczą pracowników tymczasowych, współpracowników dorywczych lub innych osób, które nie mają stałego zajęcia, a potrzebują pieniędzy.
Pracownikom takim nie przysługują benefity w rodzaju ubezpieczenia społecznego lub zdarzają się one bardzo rzadko - zauważa CNBC. Oznacza to niskie koszty dla firm, które zlecają wykonywanie takiej pracy, a następnie ich menedżerowie zbierają laury za wszystko, co udało się zrealizować przy udziale zewnętrznych współpracowników - pozostających anonimową siłą roboczą.
Zatrudniajcie uczciwie
Organizacja „Partnership on AI" w 2021 r. opublikowała raport, w którym ostrzegała przed gwałtownym wzrostem tego rodzaju zjawiska i niskopłatnymi ofertami pracy w branży, które nie przekładają się na dobrostan pracowników, a służą jedynie ubogacaniu produktów firm z branży.
W podsumowaniu raportu organizacja zaproponowała stworzenie standardów, które miałyby być przestrzegane przez branżę sztucznej inteligencji przy zatrudnianiu osób do wykonywania tego typu prac - to uczciwa płaca, a także przestrzeganie praw pracowniczych. Jak czytamy w materiale CNBC, jedynie należąca do Google'a spółka DeepMind z branży sztucznej inteligencji zadeklarowała publicznie, że będzie przestrzegała tych zasad.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].