Reklama

Polityka i prawo

Sojusz AI z państwem. Czy obywatele mają się czego obawiać?

Fot. TheDigitalArtist/Pixabay
Fot. TheDigitalArtist/Pixabay

Coraz więcej państw wdraża zaawansowane narzędzia bazujące na sztucznej inteligencji w celu kontrolowania, śledzenia i obserwacji obywateli. Raport „The Global Expansion of AI Surveillance” opracowany przez Carnegie Endowment for International Peace pokazuje, w jaki sposób rządy poszczególnych państw wykorzystują AI do inwigilacji.

Sztuczna inteligencja (AI) staje się coraz popularniejsza na całym świecie. Ta innowacyjna technologia daje wiele możliwości, które mogą być wykorzystywane do różnych celów – od tworzenia fikcyjnych obrazów wideo, po niemożliwy do oszukania algorytm. Wiele firm wykorzystuje AI m.in. do usprawniania przetwarzania danych, a władze największych aglomeracji do kontrolowania ruchu miejskiego lub inteligentnego pomiaru energii.

Jak wynika z raportu opracowanego przez Carnegie, coraz więcej państw wdraża rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji, aby za jej pomocą monitorować, śledzić i obserwować obywateli dla realizacji celów politycznych. W większości przypadków należy mówić o naruszeniu podstawowych praw człowieka i łamaniu powszechnego prawa.

Według raportu, aby rozwiązać problem negatywnych skutków związanych z AI, najpierw należy zrozumieć, gdzie ta technologia jest wdrażana i w jaki sposób wykorzystywana. Niestety, wiele danych jest niedostępnych. W związku z tym w niniejszym dokumencie powołano się na indeks AI Global Surveillance (AIGS). Zawiera on dane empiryczne dotyczące wykorzystania sztucznej inteligencji w celu nadzoru w 176 państwach. Na bazie zgromadzonych informacji w raporcie zawarto odpowiedź na 3 kluczowe pytania:

- Jakie państwa stosują sztuczną inteligencję do nadzoru?

- Jakie konkretne rozwiązania AI wdrażają poszczególne państwa?

- Jakie firmy dostarczają tego typu technologię?

„Technologia nadzoru AI rozprzestrzenia się w szybszym tempie w wielu krajach, niż zakładali eksperci” – podkreślają w raporcie specjaliści Carnegie. „Co najmniej 75 ze 176 państw na całym świecie aktywnie wykorzystuje technologie AI do nadzoru. Obejmuje to m.in.: platformy inteligentnego miasta, systemy rozpoznawania twarzy oraz  działania policyjne wykorzystujące najnowocześniejsze technologie”.

Według raportu Chiny są liderem, jeśli chodzi o wykorzystanie AI do nadzoru obywateli. Technologia powiązana z chińskimi firmami, w szczególności Huawei, Hikvision, Dahua i ZTE, dostarcza niezbędne do kontroli i monitoringu społeczeństwa narzędzia. „Chińskie przedsiębiorstwa dostarczają technologię nadzoru AI do 63 państw. Sam Huawei jest odpowiedzialny za dostarczanie tej technologii do co najmniej 50 krajów" – wskazują eksperci Carnegie.

Bardzo często chińskie technologie AI są oferowane rządom innych państw na specjalnych warunkach, aby w ten sposób zachęcić je do kupna konkretnego produktu. Tego typu taktyka jest szczególnie istotna w odniesieniu do takich państw jak Kenia, Laos, Mongolia, Uganda czy Uzbekistan, gdzie dostęp do innowacji jest mocno ograniczony.

Jak wskazuje raport, Chiny nie są jedynym państwem dostarczającym zaawansowane technologie przeznaczone do nadzoru. Istotnym graczem na rynku są również amerykańskie przedsiębiorstwa. „Technologia nadzoru AI dostarczana przez amerykańskie firmy jest obecna w 32 krajach. Najważniejsze z nich to IBM, Palantir i Cisco” – mówi raport. Ważną rolę odgrywają także przedsiębiorstwa z Francji, Niemiec, Japonii czy Izraela.

„Liberalne demokracje są głównymi użytkownikami inwigilacji AI” – wskazują specjaliści Carnegie. „Według indeksu 51 proc. dojrzałych demokracji wdraża systemy nadzoru AI (…) Władza w tych państwach stosuje również szereg innych technologii nadzoru. Jednak należy pamiętać, że najważniejsze jest umiejętne zarządzanie nimi, a nie jedynie posiadanie”.

Państwa niedemokratyczne są najbardziej podatne na nadużywanie nadzoru AI. Przykładem mogą być Chiny czy Arabia Saudyjska. W tych państwach sztuczna inteligencja jest wykorzystywana do masowej kontroli oraz obserwacji obywateli. W większości przypadkach należy mówić o łamaniu podstawowych praw i wolności człowieka – wynika z raportu „The Global Expansion of AI Surveillance” opracowanego przez Carnegie.

Reklama

Komentarze

    Reklama