Reklama

Social media

Zmiany na Twitterze to paliwo dla rosyjskiej i chińskiej dezinformacji

Autor. Christian Lue / Unsplash

Zmiany w weryfikacji i oznaczaniu kont osób publicznych i mediów powiązanych z administracją państwową spowodowały zamieszanie na Twitterze. Wykorzystuje to aparat propagandy Rosji i Chin, a także Iranu. Ich dezinformacja osiąga znów ogromne zasięgi.

Reklama

Konta przedstawicieli administracji rządowej krajów takich jak Rosja, Chiny czy Iran straciły oznaczenia informujące o ich oficjalnym charakterze i powiązaniach. O zmianach tych i ich konsekwencjach można przeczytać na łamach naszego serwisu w tekście redaktorki naczelnej Nikoli Bochyńskiej tutaj .

Reklama

Zaledwie kilka dni po wprowadzonych przez Elona Muska zmianach , których powody pozostają nieznane, można już stwierdzić, że usunięcie oznaczeń przyczynia się do rozkwitu dezinformacji kolportowanej przez autorytarne państwa oraz szerzenia się ich propagandy.

Łatwiejszy dostęp

Zdaniem badaczy tego problemu cytowanych przez agencję Associated Press , po zmianach dezinformacja na Twitterze ma o wiele większe zasięgi, a konta ją rozsiewające - z dużo większą łatwością przyciągają nowych obserwujących i serwują im toksyczne treści.

Reklama

Korzysta z tego m.in. Kreml, który na usunięciu oznaczeń oficjalnych profili zyskał - etykietka informująca o powiązaniu z Rosją i jej rządem zniknęła m.in. z konta kanału RT (dawniej Russia Today), dezinformującego na temat wojny w Ukrainie i wzmacniającego podziały społeczne wokół kwestii m.in. takich jak polityka wewnętrzna w USA oraz rola NATO w konflikcie.

Większy zasięg

Organizacja non-profit Reset z Londynu, która zajmuje się śledzeniem działań propagandowych rządów autorytarnych w mediach społecznościowych, ocenia że zasięg rosyjskich mediów państwowych wzrósł o 33 proc. po wprowadzeniu przez Muska ostatnich zmian.

Przekłada się to na dodatkowe 125 tys. odsłon na pojedynczym wpisie. Co zawierają treści kolportowane przez rosyjskie media? M.in. tezy sugerujące, że za zamachami terrorystycznymi z 11 września 2001 r. w rzeczywistości stało CIA, a ukraińska administracja defrauduje pomoc przekazywaną jej przez inne kraje. Wśród propagowanych tez znajdziemy również takie, które mówią, iż wojna Rosji z Ukrainą jest uzasadniona, bo USA miały tam swoje placówki badawcze i laboratoria rozwijające broń biologiczną. Podobne wzrosty zasięgów i zachowania są według AP obserwowane w przypadku kont z Chin i Iranu.

Twitter jest coraz gorszym miejscem

Usunięcie oznaczeń mediów powiązanych z państwem i kont rządowych to kolejne zmiany, które Elon Musk na Twitterze wprowadził po cichu, nie zapowiadając tego użytkownikom.

Wcześniej na naszych łamach informowaliśmy o innych zmianach regulaminu platformy - związanych z walką z dezinformacją nt. COVID-19, które również nie zostały w żaden sposób zapowiedziane.

Takie działania Muska przekładają się na to, że Twitter staje się miejscem coraz mniej przyjaznym, w którym nie można liczyć na ochronę przed mową nienawiści, dezinformacją i fake newsami, które wybijają się w strumieniach aktualności użytkowników, jeśli są nadawane z kont „zweryfikowanych" za pomocą płatnej usługi Twitter Blue, kosztującej zaledwie 8 dolarów miesięcznie.

Nie uzasadnia tego rzekome uwielbienie Muska dla wolności słowa, ani jego stwierdzenie, że „w pewnym sensie wszystkie media to częściowo propaganda", a tylko „niektóre bardziej". Nie na tym polega szacunek do nieskrępowanego dyskursu publicznego.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama
Reklama

Komentarze