Social media
Rozmowa Trumpa z Muskiem. Ataki DDoS i fałszywe twierdzenia
W nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu odbyła się rozmowa miliardera Elona Muska, właściciela platformy X (dawny Twitter) oraz kandydata na prezydenta USA Donalda Trumpa. Według Muska, rozpoczęła się z 45-minutowym opóźnieniem ze względu na ataki DDoS, które przeciążyły serwery.
Rozmowa Trumpa z Muskiem miała odbył się o 20:00 czasu wschodnioamerykańskiego (2:00 we wtorek czasu polskiego), jednak ostatecznie przesunęła się o około 45 minut.
Zdaniem właściciela X, powodem były ataki DDoS (ang. Distributed Denial of Service, tj. atak typu rozproszona odmowa usługi), które sprawiły, że użytkownicy serwisu nie mogli dołączyć, by słuchać konwersacji. Co warte jednak zauważenia, według BBC i cytowanego przez serwis eksperta, to „mało prawdopodobne, aby nie działała w serwisie tylko jedna usługa”, a mogły to być po prostu problemy techniczne.
Ostatecznie rozmowa ruszyła, a przysłuchiwać miało jej się ponad milion osób. Rozgłos był gigantyczny: na X miało pojawić się 4 mln postów na temat spotkania Musk-Trump, które osiągnęły łącznie 998 mln zasięgu (te liczby będą zapewne ciągle rosły).
Between 7:47 PM and 10:47 PM ET, President Donald Trump's Space post received 73 million views. During the same period, there were 4 million posts about Elon Musk and President Trump's conversation on 𝕏, generating a total of 998 million views.
— X (@X) August 13, 2024
Zagraniczni dziennikarze określają ją jako „kumpelską” i „pełną wzajemnych pochwał”. Co równie istotne, były prezydent Donald Trump - jak wynika z analizy dziennikarza CNN - miał wygłosił w sumie co najmniej 20 fałszywych twierdzeń, a większość powtarzanych przez niego kłamstw były już wielokrotnie obalane przez dziennikarzy. Chodzić ma zarówno o tezy dotyczące obecnej wiceprezydent Kamali Harris, jego prezydenturę w 2016 roku, imigrację, poltykę zagraniczną czy gospodarkę USA.
Czytaj też
Poparcie właściciela platformy
Elon Musk nie kryje swoich sympatii politycznych. Otwarcie poparł Trumpa w wyborach i zaangażował się we wsparcie kandydata Republikanów, jednocześnie wiele razy kpiąc z Kamali Harris czy udostępniając deepfake’i z jej udziałem, tym samym dając zasięg dezinformacyjnym treściom. Zresztą sam niewiele sobie robi z obecności trolli i botów na jego platformie, określając siebie „absolutystą wolności słowa”.
Czytaj też
Spotkanie oznacza także powrót Trumpa na platformę X. Najpierw został zbanowany przez poprzednich właścicieli (8 stycznia 2021 roku), co było efektem zamieszek na Kapitolu 6 stycznia 2021 roku, a później - po przejęciu serwisu przez Muska - długo odmawiał „powrotu” po przywróceniu mu konta (z końcem listopada 2022 roku). Jego kolejny post pojawił się 25 sierpnia 2023 roku, a następny dopiero w ostatni poniedziałek.
Czytaj też
Walka o prezydenturę
Konwersacja Trump-Musk może być dopiero początkiem zaostrzającej się walki o prezydenturę, która niewątpliwie w ogromnym stopniu będzie toczyła się w mediach społecznościowych przy - wcale nie tak cichym - poparciu właściciela serwisu X.
Na uwagę zasługuje także fakt, że w poniedziałek europejski komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług Thierry Breton napisał list otwarty do Elona Muska tuż przed planowanym wywiadem z Donaldem Trumpem. Chciał mu przypomnieć o unijnych przepisach DSA (Akt o usługach cyfrowych) i o tym, by nie promował „szkodliwych treści”.
With great audience comes greater responsibility #DSA
— Thierry Breton (@ThierryBreton) August 12, 2024
As there is a risk of amplification of potentially harmful content in 🇪🇺 in connection with events with major audience around the world, I sent this letter to @elonmusk
📧⤵️ pic.twitter.com/P1IgxdPLzn
Czytaj też
To nie jedyne problemy Muska z europejskimi organami w ostatnim czasie. Kilka dni temu zgodził się zaprzestać przetwarzania danych Europejczyków zaczerpniętych z postów X, które służyły jako materiał szkoleniowy dla chatbota Grok. Decyzja jest pokłosiem interwencji Irlandzkiej Komisji Ochrony Danych.
Wcześniej właściciel X ogłosił, że pozywa grupę reklamodawców, twierdząc, że „masowy bojkot” kilka miesięcy temu pozbawił firmę miliardów dolarów przychodów i naruszył przepisy antymonopolowe. Firmy jednak nie chciały się prezentować z powodu m.in. mowy nienawiści, dezinformacji czy treści pronazistowskich w serwisie. O tym, jak X nie walczy z fałszywymi informacjami pisaliśmy w tym materiale.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].