Social media
Musk otworzył Twittera na reklamę polityczną. Prawie nikt z niej nie korzysta
Elon Musk ponownie zezwolił na zamieszczanie na Twitterze reklam politycznych. Mimo tego jednak zainteresowanie ze strony polityków wydaje się niewielkie. Sytuacja może zmienić się w przyszłym roku, który dla USA jest rokiem wyborczym.
Twitter możliwość zamieszczania reklam politycznych ogłosił w styczniu – po tym, jak decyzja o zablokowaniu jej zapadła w końcu października 2019 r. Podjął ją ówczesny prezes firmy Jack Dorsey, w odpowiedzi na to, że reklam politycznych nie zakazał Facebook należący do koncernu Marka Zuckerberga (dziś nazywającego się Meta).
Dodatkowo, Facebook argumentował wówczas, że nie będzie dokonywał fact-checkingu tez przedstawianych w reklamach politycznych, ani nie będzie ich usuwał za naruszanie regulaminu.
Twitter Dorseya fundamentalnie nie zgadzał się z tą polityką, uważając, że reklama polityczna może być po prostu źródłem płatnej dezinformacji, a na to platforma nie chciała sobie pozwolić, wciąż walcząc o przychody i zysk.
Nikłe zainteresowanie
Serwis Politico pisze, że obecnie – jak wynika z małego dochodzenia podjętego przez jego dziennikarzy – na Twitterze nie ma reklamodawców politycznych. Oznacza to zatem, że – krótko mówiąc – sponsorowaniem tego rodzaju przekazu nie jest zainteresowana żadna partia polityczna ani żaden konkretny kandydat.
To może się zmienić w przyszłym roku, który w USA jest rokiem wyborczym. Oczekuje się, że zarówno Demokraci, jak i Republikanie sięgną wówczas po Twittera, który jest uniwersalnym narzędziem docierania do wyborców w walce, w której liczy się literalnie każdy głos.
Dlaczego reklama polityczna jest znowu możliwa?
Właściciel Twittera Elon Musk, który wykupił serwis w październiku ub. roku za kwotę 44 mld dolarów, szuka absolutnie wszystkich możliwych sposobów generowania przychodów . Platforma ma tracić finansowo nawet 4 mln dolarów dziennie, a wyniki finansowe Twittera pogarszają się .
Reklama polityczna może być zatem jednym ze sposób poprawy tej sytuacji, zwłaszcza w świetle wycofania się licznych innych reklamodawców z przejętej przez Muska platformy ze względu na liczne kontrowersje związane z jego decyzjami.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany