Social media
Facebook mógł uzyskać dostęp do usuniętych danych użytkowników
Były pracownik Facebooka domaga się ponad 3 milionów dolarów odszkodowania za zwolnienie – jak twierdzi - po tym, kiedy alarmował, iż Facebook (obecnie Meta) mógł uzyskać dostęp do danych użytkowników, które zostały usunięte.
Były badacz treści w Facebooku miał najpierw alarmować, że - według ówczesnego protokołu firmy - umożliwia on pracownikom „wskrzeszanie” danych, jakie zostały usunięte przez użytkowników.
Zdaniem byłego pracownika, członkowie zespołu badającego treści mogli omijać standardy prywatności, jakie nakłada m.in. Unia Europejska i Federalna Komisja Handlu (FTC) na takie platformy, jak Facebook. Protokół miał zezwalać na pobranie danych z aplikacji Messenger, które w rezultacie użytkownicy wcześniej usuwali.
Co więcej, według oskarżającego giganta technologicznego o naruszenie zasad prywatności, dane, które miały być usuwane, mogły pomagać organom ścigania w śledztwach dotyczących użytkowników.
Czytaj też
Zwolnienie za sprzeciw?
Mężczyzna miał zakwestionować legalność nowych zasad i według niego – wkrótce potem został zwolniony – w odpowiedzi na sprzeciwianie się nowym standardom. Oficjalnie powodem było „niewłaściwe użycie narzędzia administracyjnego Facebooka”, ale zdaniem byłego pracownika „był to tylko pretekst”. W rezultacie pozostał bezbrobotny przez 18 miesięcy.
Teraz domaga się w pozwie od Mety ponad 3 milionów dolarów odszkodowania oraz zadośćuczynienia za „straty moralne”.
Facebook miał nie odpowiedzieć na prośbę Bloomberga o komentarz.
Czytaj też
/NB
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].