Reklama

Social media

AI może zmienić rynek pracy. System kontra człowiek

fot. Hitesh Choudhary/ Unsplash/ Domena publiczna
fot. Hitesh Choudhary/ Unsplash/ Domena publiczna

Pandemia zmieniła rynek pracy: wprowadziła model zdalny lub hybrydowy, upowszechniła zastosowanie narzędzi cyfrowych do organizacji pracy grupowej. Jednak to nie wszystko. Trendem, jaki może zmienić proces rekrutacji jest sztuczna inteligencja. Pytaniem pozostaje, czy z korzyścią dla pracodawców i pracowników. 

Rozmowa rekrutacyjna przez Skype, MS Teams, Zoom czy Google Meet nikogo już nie dziwi. Jednak okazuje się, że tzw. asynchroniczne wywiady wideo - czyli takie, kiedy po drugiej stronie ekranu nie ma nikogo - są coraz popularniejsze. To system zadaje wtedy pytania, kandydat siada przed kamerą i nagrywa odpowiedzi. Brak interakcji z człowiekiem dla niektórych może być zbawieniem, a dla innych – zmorą.

Jednak tego typu wideo rozmowy – jak informuje „Financial Times” – są coraz częstsze, bo pomagają przepytać większą liczbę kandydatów w krótszym czasie i zweryfikować osoby, które przejdą do drugiego etapu, gdzie odbywają się już spotkania twarzą w twarz.

Na czym polegają stosowane rozwiązania w oparciu o AI? Algorytmy potrafią ocenić kandydata nie tylko na podstawie tego, co powiedział, ale nawet wyrazu jego twarzy. Jak podaje „FT”, według Institute of Student Employers w Wielkiej Brytanii w sezonie 2019/2020 46 proc. kandydatów przeprowadzało rozmowę z osobą z działu HR, 30 proc. – korzystało z automatycznych systemów wideorozmów, a 24 proc. – z obu tych form.

System kontra człowiek

Jaki jest plus AWI? Z danych HireVue wynika, że jedna z sieci sklepów spożywczych w USA mogła przeprowadzić w czasie pandemii aż 15 tys. takich rozmów dziennie. Zdaniem zwolenników takiego rozwiązania – proces rekrutacji jest wtedy bardziej sprawiedliwy i mniej stronniczy niż w przypadku przepytywania kandydatów przez człowieka. Czy jednak algorytmy rzeczywiście potrafią w pełni wyeliminować ludzkie uprzedzenia, a nie je wzmacniać?

Naukowcy z University of Sussex Business School, we współpracy z Institute for Employment Studies, ostrzegają, że młodzi poszukujący pracy czują się zdezorientowani, „odczłowieczeni” i wyczerpani zautomatyzowanymi systemami rekrutacyjnymi. Ich zdaniem, pracodawcy także mogą na tym stracić, bowiem wybierają ludzi, którzy nie potrafią dobrze współdziałać z innymi, a „rozmawiają w pustce”, bez interakcji z człowiekiem.

O etycznych aspektach sztucznej inteligencji, które mają istotne znaczenie także w procesie rekrutacji, pisaliśmy na łamach #CyberMagazynu. Zapraszamy do przeczytania tekstu: Etyczna sztuczna inteligencja to fikcja? Dylematy jej twórców mogą uchronić nas przed zagrożeniem

/NB


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama