Reklama

Polityka i prawo

Seul zapowiada wzmocnienie rządowej cyberobrony przed Koreą Północną

  • Artystyczna wizja planety Kepler-22b, potencjalnie pokrytej oceanem i krążącej w ekosferze wokół swojej gwiazdy. Ilustracja: NASA/Ames/JPL-Caltech
    Artystyczna wizja planety Kepler-22b, potencjalnie pokrytej oceanem i krążącej w ekosferze wokół swojej gwiazdy. Ilustracja: NASA/Ames/JPL-Caltech

Rząd Korei Południowej zapowiada wzmocnienie swoich systemów obronnych przeciwko cyberprzestępcom z Korei Północnej. To pokłosie agresywnej polityki Phenianu wobec południowego sąsiada. Cyberataki na administrację Korei Południowej są na porządku dziennym.

Ministerstwo Nauki, Komunikacji i Planowania Korei Południowej zapowiada, że rząd wzmocni swoje siły odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo. Dzięki temu władza chce lepiej odpowiadać na próby ataków hakerskich podejmowane przez rząd Korei Północnej.

Rzecznik ministerstwa poinformował w piątek, że liczba cyberataków inspirowanych przez Phenian wzrosła w pierwszej połowie roku o ponad 200 procent w porównaniu do tego samego okresu w zeszłym roku. Częste ataki mają teraz na celu podkopanie zaufania społeczeństwa do rządu w Seulu.

Rozwijając organizacje hakerskie, Korea Północna brała udział w różnych rodzajach cyberataku, włącznie z włamaniami do tysięcy smartfonów i firm chroniących dane, a także rozsyłaniem fałszywych e-maili do czołowych polityków rządowych.

Rzecznik ministerstwa informował dziennikarzy, że Korea Północna  próbuje skraść wrażliwe materiały firm z przemysłu zbrojeniowego, m.in. włamując się do 130 tysięcy osobistych komputerów pracowników korporacji. Hakerzy na usługach rządu próbują też zarabiać pieniądze, m.in. włamując się do banków.

Rząd w Korei Południowej zapowiada przygotowanie odpowiedzi na poziomie wszystkich ministerstw. Ważny jest też apel do społeczeństwa. Każdy powinien bowiem zadbać o bezpieczeństwo osobistych komputerów po to, by przeciwdziałać indywidualnym próbom ataków hakerskich.

Przykłady na agresję Phenianu w sieci można mnożyć. W kwietniu okazało się, że smartfony znaczących południowokoreańskich urzędników padły ofiarą cyberszpiegów. W maju głośno było o cyberataku na firmę produkującą sprzęt marynarki wojskowej dla Korei Południowej. Kolejną ofiarą cyberagresji padły dwie firmy zajmujące się przemysłem obronnym. Wykradziono 42 tysiące plików zawierających wewnętrzne dokumenty firmy i projekty zbrojeniowe. Te firmy to Korean Air Lines Co. oraz SK Networks. Korea Północna jest też oskarżana o inspirowanie ataków na system komputerowy SWIFT, który obsługuje światowe sieci finansowe.

Czytaj też: Nowy cyberatak hakerów z Korei Północnej

 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama