Prywatność
Śledzenie użytkowników. Google zapłaci 391 mln dol. w ramach ugody
Google zapłaci 391,5 mln dol. w ramach ugody w procesie za śledzenie użytkowników wytoczonym firmie przez prokuratorów generalnych z 40 stanów USA. Koncern śledził lokalizację użytkowników Androida nawet, jeśli mieli oni wyłączoną zgodę na gromadzenie takich danych.
Serwis Bleeping Computer przypomina, że użytkownicy Androida byli od 2014 roku wprowadzani w błąd przez koncern Google. Osoby korzystające z telefonów z tym systemem były przekonane, że wyłączenie „historii lokalizacji" pozwala na zablokowanie Google'owi możliwości śledzenia ich danych geolokalizacyjnych.
Tak jednak w rzeczywistości nie było, bo koncern pozyskiwał te informacje i tak przez inną funkcję konta Google, która była domyślnie włączona na Androidzie – chodzi o „historię aktywności w sieci i aplikacjach" (Web & App Activity).
Czytaj też
Google zapłaci w ramach ugody
Proces wytoczony koncernowi przez 40 prokuratorów generalnych stanów USA to precedens i największa tego rodzaju sprawa, jaka do tej pory toczyła się przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości.
Firma została zobowiązana do zapłaty 391,5 mln dol. grzywny, a także do wprowadzenia zmian w swoich produktach i usługach.
Czytaj też
Jakie zmiany musi wprowadzić Google?
Przede wszystkim, interfejs użytkownika konta Google musi stać się bardziej przyjazny dla osób z niego korzystających. Ma być również bardziej przejrzysty i pozwalać na łatwiejszą kontrolę ustawień.
Google ma również ograniczyć ilość rozmaitych typów danych geolokalizacyjnych, jakie zbiera na temat swoich użytkowników, a także przejrzyście informować, jak je gromadzi oraz do czego ich używa. Niejednokrotnie zobowiąże to koncern do wyświetlania dodatkowych informacji w ustawieniach konta Google, jak i w usługach cyfrowych oferowanych przez firmę.
Czytaj też
Nie tylko USA
W sprawie wprowadzania w błąd konsumentów przekonanych, że nie są śledzeni, działania podjęła również Australia. W sierpniu kraj ten ogłosił, że nałożył na Google karę w wysokości 60 mln dolarów za gromadzenie danych geolokalizacyjnych obywateli przez okres niemal dwóch lat – od stycznia 2017 roku do grudnia 2018 roku. Dane miały być zbierane i przetwarzane bez wiedzy i zgody osób, których dotyczyły.
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany