Reklama

Prywatność

Apel o ograniczenie dla reklamy śledzącej. Chodzi m.in. o przetwarzanie danych dzieci

Autor. Bekah Russom/ Unsplash/ Domena publiczna

Europejski Inspektor Ochrony Danych Wojciech Wiewiórowski apeluje w sprawie Aktu o usługach cyfrowych (DSA) i ograniczeń dla tzw. reklamy śledzącej. „Przetwarzanie danych najbardziej wrażliwych grup, np. dzieci, może mieć nieprzewidywalne skutki dla całego pokolenia” – wskazuje.

Reklama

Na sprawę konieczności uregulowania tzw. reklamy śledzącej zwraca uwagę organizacja Panoptykon, która w swoim wpisie przypomina, że poza Europejskim Inspektorem Ochrony Danych Wojciechem Wiewiórowskim, w tej kwestii także Parlament Europejski i OBWE wskazywały, że należy orgraniczyć „manipulujące algorytmy i targetowanie treści w sieci” na podstawie danych, które są gromadzone przez platformy internetowe.

Reklama

Zdaniem Wiewiórkowskiego, zwiększenie przejrzystości targetowania reklamy jest kluczowe, ale „jeśli chcemy na poważnie zmniejszyć ryzyko związane z targetowaną reklamą w internecie, potrzebujemy więcej niż przejrzystości”.

Apelował o zakazanie reklamy opartej na nadmiernym śledzeniu: „Istnieją alternatywne, mniej intruzywne formy reklamy, które nie wymagają śledzenia interakcji użytkowników z treścią, ale żeby się upowszechniły, niezbędne są zachęty regulacyjne”.

Reklama

„Jak to osiągnąć? Powinniśmy rozważyć przynajmniej dalsze ograniczenie kategorii danych osobowych, które mogą być przetwarzane w celach reklamowych. Dane wrażliwe i inne dane, które mogą być użyte do żerowania na słabościach, nie powinny być wykorzystywane do targetowania reklam. Przetwarzanie danych najbardziej narażonych na manipulację grup, np. dzieci, może mieć nieprzewidywalne skutki dla całego pokolenia” – przytacza słowa Wojciecha Wiewiórowskiego, organizacja Panoptykon.

Czytaj też

Fundacja przypomniała także stanowisko Parlamentu Europejskiego, który również apeluje o zmiany dotyczące wykorzystywania danych przez platformy. Jak wskazuje organizacja, konieczna jest regulacja algorytmów, ponieważ platformy społecznościowe przyczyniają się do szerzenia dezinformacji.

Natomiast zdaniem OBWE – jak przytacza w swoim stanowisku Panoptykon – sposób działania algorymtów wpływa na wolność wypowiedzi. Biuro Przedstawiciela ds. Wolności Mediów OBWE wskazywało, że algorytmy śledzące wpływają na „dostęp do informacji w sieci, pluralizm opinii i możliwość wyrażania własnych poglądów przez użytkowników i użytkowniczki”.

Co zmieni DSA?

Przypomnijmy, że z założenia akt o usługach cyfrowych ma lepiej chronić konsumentów oraz ich prawa podstawowe w internecie, ustanawiając precyzyjne ramy regulujące przejrzystość i zakres odpowiedzialności platform internetowych, poza tym sprzyjają innowacjom, wzrostowi gospodarczemu i konkurencyjności na jednolitym rynku.

Czytaj też

Akt o usługach cyfrowych ma także znacznie usprawniać mechanizmy usuwania nielegalnych treści oraz skutecznej chronić prawa użytkowników w internecie, w tym swobodę wypowiedzi. Zwiększa też poziom kontroli publicznej nad działalnością platform internetowych.

Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.

Reklama

Komentarze

    Reklama