Reklama

Biznes i Finanse

Szymielewicz: To biznes powinien rozpocząć dialog ws. regulacji

Fot. Steven Leung / Flickr
Fot. Steven Leung / Flickr

To biznes powinien rozpocząć dialog z organizacjami konsumenckimi i innymi podmiotami na rynku w celu usprawnienia regulacji - oceniła podczas panelu poświęconego regulacjom rynku usług cyfrowych na IGF 2021 prezeska Fundacji Panoptykon, Katarzyna Szymielewicz.

Szymielewicz podczas dyskusji, której gospodarzem był Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oceniła, że obecnie mamy do czynienia z inflacją regulacji rynku usług cyfrowych. Nie oznacza to jednak jej zdaniem, że nie powinien on być regulowany w ogóle.

„Mamy dość dowodów, by stwierdzić że obecnie dominujący model biznesowy oparty o reklamę behawioralną jest poza kontrolą i wyrządza szkody, zarówno na poziomie indywidualnym, jak i społecznym” - powiedziała prezeska Panoptykonu, wskazując na dezinformację, radykalizację światopoglądową i inne negatywne aspekty wpływu reklamy profilowanej na społeczeństwo.

„Najtrudniejszym pytaniem pozostaje to dotyczące tego, jak powinny wyglądać regulacje i jak prędko być wdrażane” - zaznaczyła Szymielewicz. Jak wskazała, Komisja Europejska w swoim podejściu regulacyjnym stara się reagować na negatywne zjawiska towarzyszące rozwojowi usług cyfrowych, gdyż znajduje się pod presją i stara się udowodnić, że dba zarówno o obywateli, jak i inne podmioty na rynku, często zagrożone przez dominację największych graczy. „Bardzo często, jeśli chce się dokonać dokładnej analizy wpływu regulacji na rynek, można w ten sposób stracić szansę na działanie” - dodała.

Zdaniem Szymielewicz, nie chodzi o kompletne zablokowanie możliwości wykorzystywania reklamy śledzącej przez firmy, ale o ucywilizowanie toksycznego modelu biznesowego, który się na niej opiera. W jej opinii wdrożone powinny zostać odpowiednie mechanizmy, które pozwolą konsumentom wybierać, czy chcą, aby reklama tego rodzaju była do nich kierowana, czy nie.

Regulacje a zobowiązania firm 

Marcin Olender z Google’a powiedział, że wpływ regulacji na rynek jest dużym problemem dla wszystkich firm, nie tylko tych największych. „Mamy różne zobowiązania, które musimy wypełniać na różnych rynkach. Kiedy widzimy, że regulacja dąży do harmonizacji tych reguł i zapewnienia tych samych warunków prowadzenia działalności we wszystkich państwach członkowskich UE, jesteśmy z tego zadowoleni - tak my, jak i mniejsze firmy” - ocenił. Jego zdaniem mniejsi gracze na rynku są beneficjentami wspólnych reguł dla wszystkich. 

Reprezentująca Startup Poland Marta Pawlak stwierdziła, że w czasie epidemii koronawirusa bardzo wiele modeli biznesowych startupów ucierpiało z powodu kryzysu, a walka z reklamą behawioralną i marketingiem opartym o targetowanie określonych grup odbiorców odbije się niekorzystnie na ekosystemie startupowym. „Startupy mają z reguły bardzo niewiele środków, które mogą wydać na marketing i wykorzystują szeroko narzędzia oferowane przez wielkie platformy technologiczne. Ograniczenie ich dostępności będzie dla startupów bardzo szkodliwe” - powiedziała.

Ekonomista i dyrektor ośrodka ECIPE w Brukseli Fredrik Erixon ocenił, że wysoki poziom restrykcyjności regulacji obowiązujących w Europie może przekładać się na alokację inwestycji.

„Wiele startupów decyduje się na migrację poza Europę po osiągnięciu pewnego poziomu rozwoju” - zwrócił uwagę. Jak podkreślił, dobrym przykładem branży, która ucieka przed regulacjami europejskimi, jest sektor technologii sztucznej inteligencji. „Europa jest daleko w tyle za Stanami Zjednoczonymi i Chinami” - zwrócił uwagę.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze (1)

  1. olo

    Panią z Fundacji Panoptykon proszę o interwencję w sprawie Autostrad z systemem E-TOLL dla kierowców osobówek który obowiązuje od 1 .grudnia. Wprowadzenie tego systemu wykluczyło z jej używania osoby bez smartfonów (np mając zwykły telefon bez internetu ludzie nie mogą nią jechać). Przykład: list stacji paliw na których jedynie mogą takie osoby kupić bilet papierowy (nie wiem czemu nazwano go "e-biletem"?) do przejazdu tą autostradą umieszczono właśnie w internecie!!! List została upubliczniona dopiero 6h przed zmianą zasad sytemu? Opinię o przygodach kierowców można przeczytać masę po Aplikacją E-toll w sklepach Appstore i GooglePlay ale tam nie ma głosów osób bez internetu czy smartfonów. To jak zostawić klucz do drzwi ewakuacyjnych za drzwiami i komunikat o tym ogłosić w innym miejscu :(

Reklama