Armia i Służby
Poważny atak ransomware. Holandia użyje sił zbrojnych w ramach odpowiedzi
Gdy atak ransomware doprowadzi do zakłócenia pracy kluczowych dla państwa sektorów, w działania zaangażowane zostaną służby wywiadu i siły zbrojne – wskazuje minister spraw zagranicznych Holandii Ben Knapen. Tak stanowcza reakcja ma doprowadzić do jak najszybszego zakończenia operacji wroga i tym samym skutecznej ochrony kraju.
W liście do holenderskiego parlamentu minister spraw zagranicznych Holandii Ben Knapen podkreśla, że od kilku lat rośnie zagrożenie atakami ransomware, a problem ten dotyczy nie tylko jego kraju, ale także innych na całym świecie.
„Cyberprzestępczość może wpłynąć na bezpieczeństwo narodowe w przypadku, gdy incydent wiąże się z rozległymi uszkodzeniami” – czytamy w liście. Szef MSZ dodaje, że cyberprzestępcy często korzystają z ochrony państwa, z którym współpracują lub w którym działają.
W pierwszej kolejności
Odnosząc się do możliwych opcji reakcji Holandii na cyberataki z użyciem oprogramowania ransomware, Ben Knapen stwierdził, że z reguły w pierwszej kolejności podejmowane są działania dyplomatyczne. Jego zdaniem są one tym silniejsze, gdy stoi za nimi szersza koalicja państw, jak np. Unia Europejska. W tym względzie zwrócił także uwagę na istotę unijnych sankcji, które popiera holenderski rząd i stara się angażować w dalszy rozwój tego typu narzędzi.
„Innym środkiem dyplomatycznym, który można użyć w odpowiedzi na ransomware jest nakłanianie państw do podjęcia dwustronnej współpracy w dochodzeniach sądowych dotyczących cyberataków” – dodaje minister.
W przypadku znacznie poważniejszych incydentów Holandia jest w stanie podjąć stanowcze kroki. Ben Knapen wskazuje, że gdy atak ransomware doprowadzi do np. zakłócenia pracy kluczowych dla państwa sektorów, w działania zaangażowane zostaną służby wywiadu i siły zbrojne. Ma to doprowadzić do zakończenia operacji wroga w imię ochrony kraju. „Na przykład Dowództwo Cybernetyczne może przeprowadzić kontratak w celu przeciwdziałania operacji wroga” – czytamy w liście.
Szef MSZ zaznacza jednak, że jak dotąd Holandia nie doświadczyła na tyle rozległego i poważnego ataku ransomware, który wiązałby się z koniecznością użycia sił zbrojnych w ramach odpowiedzi. Deklaracja wykorzystania armii w odpowiedzi na incydent ma pełnić funkcję odstraszającą.
Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany