Włoski koncerny Saipem poinformował, że jego serwery na Bliskim Wschodzie stały się celem ataku, który miał pochodzić z Indii. Firma w oficjalnym stanowisku napisała, że obecnie zbiera informacje, które pozwolą na ocenę skutków ataku dla infrastruktury przedsiębiorstwa oraz umożliwią skuteczną reakcję i przywrócenie działania.
Mauro Piasere odpowiedzialny w Saipem za innowacje i cyfryzację powiedział, że źródłem ataku ma być Chennai w Indiach. Zaatakowane zostały serwery w Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Kuwejcie oraz częściowo infrastruktura w szkockim Aberdeen. Główne centra firmy we Włoszech, Francji i Wielkiej Brytanii nie zostały jednak dotknięte. Jednostki dotknięte atakiem zostały wyłączone w celu dokonania oceny skutków ataku i wyeliminowania potencjalnego zagrożenia. Wtedy również załadowane zostaną przygotowane zawczasu kopie zapasowe/backupy. Piasere dodał, że nie będzie żadnych strat w danych, ponieważ wszystkie systemy są odpowiednio wyposażone. Włoska firma poinformowała również odpowiednie władze o incydencie.
Saipem jest podwykonawcą dla firm sektora paliw i gazu specjalizującym się w budowie podwodnych gazociągów. Jest liderem na rynku w obszarze podwodnych konstrukcji. Jego największym klientem jest obecnie Saudi Aramco – saudyjski koncerny naftowy, który w przeszłości był również ofiarą cyberataków. Włoska firma zaangażowana jest również w budowę terminalu w Świnoujściu.