Reklama

Polityka i prawo

UE daje sobie dekadę na dogonienie USA i Chin

Fot. EP Technology/Flickr/CC BY-NC-SA 2.0
Fot. EP Technology/Flickr/CC BY-NC-SA 2.0

Co najmniej 80 proc. wszystkich dorosłych z podstawowymi umiejętnościami cyfrowymi, 20 mln  zatrudnionych specjalistów w dziedzinie ICT oraz zwiększenie udziału kobiet w branży - takie cele stawia sobie UE do 2030 roku. Czy na tym koniec? Wspólnota chce także stać się jednym z liderów w produkcji półprzewodników oraz zagwarantować dostęp do sieci 5G wszystkim gospodarstwom domowym w państwach członkowskich. 

Komisja Europejska przedstawiła wizję, cele oraz możliwości transformacji cyfrowej Europy do 2030 roku. Jest to szczególnie ważne w kontekście zbudowania neutralnej dla klimatu, odpornej gospodarki o obiegu zamkniętym. Jak wskazuje unijny organ, ambicją Wspólnoty jest osiągnięcie suwerenności cyfrowej w „otwartym i wzajemnie połączonym świecie” oraz prowadzanie „polityki cyfrowej, która umożliwi obywatelom i przedsiębiorstwom wykorzystanie ukierunkowanej na człowieka, zrównoważonej i bardziej dostatniej cyfrowej przyszłości”. Odnosi się to przede wszystkim do działań mających na celu zniwelowanie podatności na zagrożenia oraz zajęcie się zależnościami i przyspieszeniem inwestycji.

Europa ma jedyną w swoim rodzaju szansę, aby odbudować się w lepszym stanie. Dzięki nowemu budżetowi wieloletniemu oraz Instrumentowi na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności zmobilizowaliśmy bezprecedensowe zasoby na inwestycje w transformację cyfrową. Pandemia pokazała, jak ważne są technologie i umiejętności cyfrowe, jeśli chodzi o pracę, naukę oraz interakcje, a także wykazała, w jakich obszarach musimy się poprawić. Musimy teraz urzeczywistnić tę cyfrową dekadę Europy, tak aby wszyscy obywatele i przedsiębiorstwa mieli dostęp do najkorzystniejszych możliwości, jakie oferuje świat cyfrowy. Przedstawiony dzisiaj cyfrowy kompas daje nam jasną wizję tego, jak to osiągnąć.

Ursula von der Leyen, Przewodnicząca Komisji Europejskiej

Cztery główne cele dla Europy

Komisja Europejska zaproponowała cztery główne punkty w ramach tzw. cyfrowego kompasu, których realizacja ma „przekuć ambicje cyfrowe UE na 2030 rok na konkretne cele”:

  1. Wykwalifikowane cyfrowo społeczeństwo i wysoko wykwalifikowani profesjonaliści w dziedzinie cyfrowej. W ciągu dekady w ramach Wspólnoty co najmniej 80 proc. wszystkich dorosłych powinno posiadać podstawowe umiejętności cyfrowe oraz powinno być zatrudnionych 20 mln specjalistów w dziedzinie ICT, przy czym takie zawody powinno wykonywać więcej kobiet.
  2. Bezpieczna, wydajna i zrównoważona infrastruktura cyfrowa. Unia Europejska chce sprawić, aby w ciągu 10 lat wszystkie gospodarstwa domowe w państwach członkowskich posiadały połączenie gigabitowe, a wszystkie obszary zaludnione były objęte siecią 5G. Co więcej, produkcja najnowocześniejszych i zrównoważonych półprzewodników w Europie powinna stanowić 20 proc. światowej produkcji, a także Wspólnota powinna posiadać swój własny komputer kwantowy. Komisja wskazuje również, że w Unii należy wprowadzić do 10 tys. wysoce bezpiecznych węzłów brzegowych neutralnych dla klimatu.
  3. Transformacja cyfrowa przedsiębiorstw. W tym kontekście Unia Europejska dąży do tego, aby do 2030 roku trzy przedsiębiorstwa z czterech powinny korzystać z usług w chmurze, dużych zbiorów danych i sztucznej inteligencji. Ponadto, Wspólnota dąży do tego, żeby ponad 90 proc. małych i średnich przedsiębiorstw osiągnęły minimum podstawowy wskaźnik wykorzystania technologii cyfrowych, a liczba jednorożców (startupy, których wartość jest wyższa od 1 mld dolarów) w UE uległa podwojeniu.
  4. Cyfryzacja usług publicznych. Unia chce sprawić, aby wszystkie kluczowe usługi publiczne w perspektywie 10 lat były dostępne online, a obywatele państw członkowskich posiadali dostęp do elektronicznej dokumentacji medycznej. Wspólnota planuje również, aby 80 proc. osób w UE korzystało z identyfikacji elektronicznej.

„Kompas ustanawia solidną wspólną strukturę zarządzania wspólnie z państwami członkowskimi, opartą na systemie monitorowania obejmującym roczne sprawozdania w formie „sygnalizacji świetlnej”. Cele te zostaną zapisane w programie politycznym, który zostanie uzgodniony z Parlamentem Europejskim i Radą” – czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej.

Ambitne plany UE

Unijny organ ułatwi szybkie uruchomienie projektów obejmujących wiele krajów, które łączyłyby inwestycje z budżetu UE, państw członkowskich i przemysłu, w oparciu o Instrument na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności i inne fundusze UE. Ma to się przyczynić do skuteczniejszego wyeliminowania luk w „krytycznych zdolnościach” Unii.

Jak wskazano w komunikacie, państwa członkowskie zobowiązały się przeznaczyć minimum 20 proc. środków na priorytety cyfrowe. „Możliwe projekty obejmujące wiele krajów obejmują ogólnoeuropejską wzajemnie połączoną infrastrukturę przetwarzania danych; projektowanie i wdrażanie nowej generacji zaufanych procesorów o niskiej mocy; lub podłączone do sieci organy administracji publicznej” – stwierdziła Komisja.

Europa, jako kontynent, musi zapewnić swoim obywatelom i przedsiębiorstwom dostęp do najnowocześniejszych technologii, które sprawią, że ich życie stanie się lepsze, bezpieczniejsze, a nawet bardziej ekologiczne, pod warunkiem że będą oni również posiadali umiejętności, by z nich korzystać. W świecie po pandemii będziemy kształtować wspólnie odporną i suwerenną pod względem cyfrowym Europę. To jest cyfrowa dekada Europy.

Thierry Breton, Komisarz ds. rynku wewnętrznego

Oczywiście unijny organ podkreślił, że prawa oraz wartości UE leżą u podstaw planowanej cyfryzacji Wspólnoty i powinny być one w pełni odzwierciedlone w przestrzeni internetowej. W związku z tym KE wystąpiła z inicjatywą stworzenia ram zasad cyfrowych, takich jak dostęp do łączności wysokiej jakości, wystarczających umiejętności cyfrowych, usług publicznych oraz uczciwych i niedyskryminujących usług online, a także – bardziej ogólnie – zapewnienie możliwości pełnego korzystania w internecie z tych samych praw, które mają zastosowanie w realnym świecie.

Przyjęty dzisiaj komunikat jest początkiem pluralistycznego procesu. Wraz z Parlamentem Europejskim, państwami członkowskimi i innymi zainteresowanymi stronami będziemy dążyć do tego, by Europa stała się dostatnim, godnym zaufania i otwartym partnerem, którym chcemy być na świecie. Zapewnimy, byśmy wszyscy w pełni czerpali korzyści z dobrobytu wynikającego z integracyjnego społeczeństwa cyfrowego.

Margrethe Vestager, Wiceprzewodnicząca wykonawcza do spraw Europy na miarę ery cyfrowej

Komisja Europejska jest świadoma, że transformacja cyfrowa wiąże się z globalnymi wyzwaniami. W komunikacie jednoznacznie podkreślono, że UE będzie działać na rzecz wspierania swojej pozytywnej i ukierunkowanej na człowieka agendy cyfrowej w organizacjach międzynarodowych oraz poprzez silne międzynarodowe partnerstwa cyfrowe. „Połączenie inwestycji wewnątrz UE ze znacznym finansowaniem dostępnym w ramach nowych instrumentów współpracy zewnętrznej umożliwi UE współpracę z partnerami na całym świecie na rzecz osiągnięcia wspólnych celów globalnych” – podkreśliła Komisja. Jak dodaje, zaproponowano już utworzenie nowej Rady UE-USA ds. Handlu i Technologii.

Plany dotyczące cyfrowego rozwoju oraz dążenia do wzmocnienia swojej pozycji w dziedzinie innowacji przedstawiła w ostatnim czasie nie tylko Unia Europejska, ale także Chiny. Państwo Środka wydało nowy plan pięcioletni, w którym wskazano, że celem jest osiągnięcie niezależności od amerykańskich technologii, w tym półprzewodników, procesorów, systemów operacyjnych oraz infrastruktury chmurowej. Chiński rząd podkreślił, że kraj stać na osiągnięcie przełomu w dziedzinie innowacji, dlatego też będzie silnie wspierał lokalne firmy, aby szybciej rozwijały się i stały się konkurencyjne względem Zachodnich marek.

Premier Państwa Środka Li Keqiang podczas przemówienia w ramach Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych w Pekinie podkreślił, że Chiny będą dążyć do obalenia amerykańskiej dominacji w branży półprzewodników poprzez udzielenie wsparcia krajowym firmom, które dzięki dynamicznemu rozwojowi mają stać się konkurencyjne dla Zachodnich koncernów. Jak zaznaczył, wydatki na ten cel będą rosły o ponad 7% rocznie.

Zarówno Unia Europejska, jak i Chiny wyznaczyły sobie ambitne plany stania się liderami produkcji innowacyjnych rozwiązań, aby w ten sposób budować swoją niezależność oraz suwerenność technologiczną. Jednak w oczy rzuca się perspektywa realizacji celów – dla Państwa Środka mówimy o pięciu latach, z kolei w przypadku UE to dekada.

image

 

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama