Reklama

Polityka i prawo

Skuteczne narzędzie terrorystów – bomba z zapalnikiem Wi-Fi

Fot. 187th Infantry Regiment/Wikipedia Commons/Domena publiczna
Fot. 187th Infantry Regiment/Wikipedia Commons/Domena publiczna

Terroryści wykorzystują Wi-Fi do aktywacji opracowanych przez siebie bomb. Odkrycia dokonali funkcjonariusze bezpieczeństwa Indonezji.  

Skonstruowane w ten sposób materiały wybuchowe zostały odkryte przez funkcjonariuszy policji podczas interwencji w jednej z siedzib terrorystów. Bomby zawierały specjalistyczny mechanizm przełączania, który umożliwiał detonacje za pomocą sygnału wysyłanego przez Wi-Fi w sytuacji, gdy nie udało się wysłać smsa detonującego ładunek ze względu na działanie urządzeń zakłócających. „W ten sposób (przyp. red. terroryści) mogą umieścić ładunek w plecakach, a następnie po prostu zdetonować je w odległości 1 km” – wskazuje przedstawiciel służb Dedi Prasetyo.

W następnym tygodniu dojdzie w Indonezji do wyborów. Wyniki mają być ogłoszone 22 maja, a funkcjonariusze policji już teraz, w ramach akcji przygotowawczej, podejmują liczne operacje wymierzone w terrorystów z obawy, że ekstremiści przeprowadzą zamachy podczas protestów ulicznych w reakcji na wynik wyborów.

Podczas jednej z operacji policji członkowie grupy JAD (Jamaah Ansharut Daulah), powiązani z Państwem Islamskim, zostali zatrzymani, a w ich siedzibie funkcjonariusze znaleźli znaczne ilości materiałów wybuchowych. Ich skład był taki sam, jak ładunków użytych przez ISIS w zamachach w Paryżu, Brukseli czy Sri Lance.

Według doniesień policji jeden z zatrzymanych terrorystów jest „profesjonalnym producentem bomb” i to właśnie on jest odpowiedzialny za opracowanie unikatowego mechanizmu detonacji za pomocą Wi-Fi.

Specjaliści wskazują, że zasięg tego typu sygnału nie jest daleki, jednak może zostać znacznie wzmocniony przez staranną konstrukcję routerów oraz wzmacniaczy (nawet do 1 km). Taki stan rzeczy sprawia, że służby bezpieczeństwa będą musiały opracować nowe rozwiązania, które będą skuteczne w obszarach bardzo zatłoczonych i ludnych.

Źródło: The Register

Reklama
Reklama

Komentarze