Zmiany w procedurach kontroli dotrzymania dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych przewiduje projekt rozporządzenia, nad którym pracuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska i resort cyfryzacji.
Chodzi o projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska zmieniającego rozporządzenie w sprawie sposobów sprawdzania dotrzymania dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku.
Jego celem jest prawidłowe i obiektywne przeprowadzenie pomiarów poziomu pól elektromagnetycznych w środowisku, odpowiednie do rodzajów instalacji, co do których sprawdzane jest dotrzymanie dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych.
POLECAMY: Edukacja kontra fake news. Wyzwania w pracy fact-checkera
Konieczne zmiany
Jak wyjaśniono w Ocenie Skutków Regulacji projektu, Minister Klimatu i Środowiska wraz z Ministrem Cyfryzacji dokonali przeglądu obowiązujących przepisów i uznali, że niezbędne jest dokonanie w nich zmian.
W OSR wskazano, że w celu prawidłowego sprawdzania dotrzymania dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku konieczne jest m.in. wprowadzenie szeregu zmian doprecyzowujących, a także ujednolicających z innymi regulacjami, jak np. z rozporządzeniem Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy pracach związanych z narażeniem na pole elektromagnetyczne z 29 czerwca 2016 r.
Dodatkowo w projekcie rozporządzenia przewidziano nowe rozwiązania odnoszące się do "stacji oraz napowietrznych linii elektroenergetycznych, które pozwolą na uzyskanie jednolitości osiąganych wyników, z zachowaniem nadal wysokiego standardu jakości pomiarów, pozwalające na wykonywanie pomiarów w większej liczbie miejsc dostępnych dla ludności".
Zmiany mają też udoskonalić metodyki pomiarowe, wyeliminować zbędne doprecyzowania wkraczające w kompetencje akredytowanych laboratoriów, dopuszczać możliwość wykonania wcześniejszego pomiaru (przed upływem 3 dni), w przypadku gdy dysponent przestrzeni pomiarowej wyrazi na to zgodę oraz wyeliminować "praktyczne problemy związane z wyznaczaniem miejsc badawczych dla terenów przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową".
POLECAMY: Pole elektromagnetyczne, sieć 5G, dezinformacja - tematami konferencji Instytutu Łączności – PIB
Obawy społeczeństwa
Normy dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych (PEM) i ich pomiar wzbudzają kontrowersje w kontekście rozbudowy sieci komórkowych, zwłaszcza budowy sieci 5G. Przeciwnicy rozwoju technologii 5G uważają, że przy zagęszczeniu anten planowanym przy 5G co drugi obywatel będzie narażony na stałe działanie bardzo słabych pól elektromagnetycznych, tymczasem braku wystarczających badań, które wskazywałyby, że nie jest to szkodliwe. W 2020 r. weszło w życie rozporządzenie Ministra Zdrowia wielokrotnie podnoszące polskie normy dopuszczalnego promieniowania pól elektromagnetycznych (PEM), które wcześniej należały do najbardziej restrykcyjnych w Europie. Zmiany norm uzasadniano potrzebą rozwoju sieci 5G.
W lipcu tego roku ruszył system SI2PEM, czyli System Informacyjny o Instalacjach Wytwarzających Promieniowanie Elektromagnetyczne, który każdemu zainteresowanemu pozwala sprawdzić poziom natężenia pola elektromagnetycznego w swojej okolicy. System SI2PEM został zrealizowany przez Instytut Łączności (Państwowy Instytut Badawczy) we współpracy z KPRM.
POLECAMY: SI2PEM już działa, umożliwia sprawdzenie promieniowania w okolicy. Przekona przeciwników 5G?
Chcemy być także bliżej Państwa - czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać - zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture.