Reklama

Polityka i prawo

Posłowie PiS: YouTube „w drastyczny sposób blokuje kanały oraz filmy użytkowników”. Co z punktem kontaktowym?

fot. pixahive
fot. pixahive

Niczym bumerang powraca kwestia punktu kontaktowego utworzonego w ramach porozumienia ówczesnego Ministerstwa Cyfryzacji i Facebooka.  Teraz grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości zastanawia się, czy podobne porozumienie nie powinno zostać rozszerzone o Twittera oraz YouTube’a.

Temat ograniczeń na platformach społecznościowych co i rusz powraca  przy okazji oskarżeń o cenzurę prawicowych treści czy zawieszanie i usuwanie kont polityków oraz osób publicznych, którym platformy zdecydowały się na ograniczenie dostępu do możliwości korzystania z serwisów – jak to miało miejsce w listopadzie w wypadku strony Janusza Korwin-Mikkego, kiedy sam polityk określił Facebooka mianem „Faszystów&Bolszewików”. Ostatnimi miesiącami popularność zyskują portale Gab.com, który ma stać się prawicową alternatywą dla Facebooka, podobnie jak Parler dla Twittera. Niemniej jednak zarówno politycy jak i standardowi użytkownicy sieci społecznościowych wciąż doceniają „tradycyjne” platformy, dlatego domagają się dodatkowych możliwości odwieszenia kont, które platformy blokują z uwagi na naruszenia ich polityk społeczności.

Zdaniem grupy posłów z Prawa i Sprawiedliwości podobne rozwiązania, które zostały wypracowane z Facebookiem, należy również wdrożyć w wypadku Twittera i YouTube'a. Jak wskazują posłowie, najpopularniejszy serwis wideo „w drastyczny sposób blokuje kanały oraz filmy użytkowników”. W interpelacji wskazano również statystyki Ministerstwa Cyfryzacji w ramach, których „około jedna trzecia odwołań jest uwzględniana, co potwierdza, że ta dodatkowa forma >presji< na te korporacje ma sens”. We wcześniej udzielonej odpowiedzi na interpelacje posłów Konfederacji resort cyfryzacji wskazał, że w terminie od grudnia 2018 r. do września 2020 r. za pomocą usługi wpłynęły łącznie 3 244 zgłoszenia, z czego w 614 przypadkach Facebook odblokował treści lub konta (czyli około 19%). 

„Nasza współpraca z Facebook to ewenement na skalę światową” – wskazał Marek Zagórski w odpowiedzi, jednocześnie podkreślając, że nie „istnieją żadne prawne instrumenty mogące zobowiązać portale społecznościowe do współpracy z administracją w przedmiotowym zakresie”. W udzielonej odpowiedzi Zagórski wskazał również, że KPRM „podejmuje starania na rzecz rozszerzenia usługi >>Odwołaj się od decyzji portalu<<”. Jednak jak słusznie zauważa dalej były szef resortu cyfryzacji, piastujący obecnie stanowisko Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, „do współpracy potrzebna jest jednak wola obu stron”. 

Twitter, co również podkreślono w odpowiedzi, dołączył do usługi informacyjnej wskazującej na procedurę odnośnie odblokowania zawieszonego konta. Podobne rozmowy mają się obecnie toczyć z przedstawicielami firmy Google – tj. do dołączenia do usług informacyjnej. Na czym ona polega? Na przekazaniu instrukcji postępowania w przypadku zawieszeniu konta, a także wskazaniu najczęstszych przyczyn jego zablokowania. Nie jest to jednak satysfakcjonujący sposób rozwiązywania „sporów” z platformą. 

Porozumienie pomiędzy Ministerstwem Cyfryzacji a Facebookiem zostało podpisane 28 listopada 2018 roku. W jego wyniku został uruchomiony tzw. punkt kontaktowy, który przeznaczony jest dla polskich użytkowników Facebooka. W ramach tego rozwiązania internauci dostali możliwość składania wniosków o przeprowadzenie dodatkowej kontroli w związku z blokadą i usunięciem konta lub treści. 

Na mocy podpisanego porozumienia użytkownik może skorzystać z „punktu kontaktowego” jeśli usunięte treści, profile lub strony mieszczą się w jednej z kategorii wymienionych w specjalnym formularzu opracowanym przez Ministerstwo Cyfryzacji. Drugim warunkiem jest wcześniejsza nieudana próba odwołania się od decyzji o ich usunięciu, czyli wtedy, kiedy Facebook odrzucił to odwołanie lub nie odpowiedział na nie w ciągu 72 godzin.

image
Z oferty Sklepu Defence24 - zapraszamy!
Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama