Polityka i prawo
Kalifornijski uniwersytet sparaliżowany przez ransomware. Władze zapłaciły okup
University of California San Francisco (UCSF) padł ofiarą złośliwej kampanii ransomware. Hakerzy wymierzyli swoje działania w instytut odpowiedzialny za prowadzenie badań medycznych, w tym prace nad Covid-19. Władze placówki zdecydowały się na zapłacenie okupu, aby móc odblokować systemy i powrócić do realizacji zadań istotnych dla państwa.
3 czerwca specjaliści zespołu IT uniwersytetu wykryli cyberatak, który został wymierzony w instytut UCSF School of Medicine. Dla celów bezpieczeństwa eksperci podjęli decyzję o odizolowaniu naruszonej sieci, aby ograniczyć możliwość rozprzestrzeniania się złośliwego oprogramowania w systemach placówki. „Incydent nie wpłynął na świadczenie przez nas opieki nad pacjentami ani prace nad Covid-19” – czytamy w oficjalnym komunikacie wydanym przez władze UCSF.
Zanim specjalistom udało się zneutralizować incydent hakerzy uruchomili oprogramowanie ransomware, które zaszyfrowało część serwerów w School of Medicine, czyniąc je tymczasowo niedostępnymi.
Od momentu wykrycia cyberataku placówka podjęła współpracę z zewnętrznymi specjalistami w celu zbadania incydentu oraz wzmocnienia zabezpieczeń systemów informatycznych. Władze UCSF mają nadzieję, że wkrótce uda się przywrócić pełną funkcjonalność wszystkich naruszonych serwerów.
Podczas cyberataku hakerzy uzyskali dostęp do określonego zbioru danych, aby wykorzystać je do żądania okupu. Trwające dochodzenie nie potwierdziło jakoby informacje medyczne na temat pacjentów znajdowały się w rękach cyberprzestępców.
„Dane, które zostały zaszyfrowane są jednak ważne dla prowadzonych prac, które realizujemy z myślą o sektorze publicznym” – czytamy w komunikacie. – „Dlatego podjęliśmy trudną decyzję, aby zapłacić część okupu, około 1,14 miliona dolarów, osobom stojącym za atakiem w zamian za narzędzie do odblokowania zaszyfrowanych danych i ich odzyskania”.
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany