Polityka i prawo
Incydenty na Bałtyku. Prokuratura: w pobliżu był rosyjski statek
Na Morzu Bałtyckim doszło do uszkodzenia gazociągu oraz podmorskich kabli telekomunikacyjnych. W pobliżu znajdował się rosyjski statek.
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o uszkodzeniu kabli podmorskich firmy Elisa oraz gazociągu Balticconnector między Finlandią a Estonią w Zatoce Fińskiej (Morze Bałtyckie).
Biuro fińskiego prezydenta wskazywało wówczas, że prawdopodobnie to efekt „działań zewnętrznych”. Lokalna policja podkreśliła, że charakter szkód potwierdza, iż nie mogły powstać przypadkowo. Od razu pojawiły się sugestie, że to skutek rosyjskiej operacji. W sprawę zaangażowało się NATO.
Spoke with Prime Minister @kajakallas of our Ally #Estonia on the damage to #Finland & Estonia's critical infrastructure. #NATO stands ready to contribute to the investigation & support our Allies. @EstonianGovt @TPKanslia
— Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) October 11, 2023
Czytaj też
Rosyjski statek
Teraz wiadomo, że gdy wykryto uszkodzenie podwodnej infrastruktury w pobliżu znajdowały się dwa statki.
Triinu Olev z estońskiej prokuratury w programie „Aktuaalne kaamera” podzieliła się dotychczasowymi ustaleniami. „W trakcie dochodzenia przeanalizowaliśmy ruch statków (…) jeden był pod banderą Rosji a drugi Honkongu” – cytuje wypowiedź prokurator estoński nadawca ERR News.
Na podstawie obecnie posiadanego materiału dowodowego można stwierdzić, że uszkodzenia kabli dokonali ludzie. Obecnie kluczowe jest ustalenie ich zamiarów i motywacji.
NATO silniej patroluje Morze Bałtyckie po uszkodzeniu Balticconnector.https://t.co/XTsKdKXdPl
— Energetyka24 (@Energetyka_24) October 20, 2023
Czytaj też
Drugi incydent. Podobny czas i miejsce
Problem nie dotyczy tylko infrastruktury między Finlandią a Estonią. Mniej więcej w tym samym czasie wykryto również uszkodzenie kabli łączących Szwecję z Estonią.
Jak podaje ERR News, minister obrony Szwecji Carl-Oscar Bohlin wskazał, że obecnie nie można jednoznacznie stwierdzić, co było przyczyną incydentu. Podkreślił jednak, że do awarii doszło w pobliżu miejsca, gdzie uszkodzono gazociąg i kable łączące Finlandię z Estonią.
Jeśli chodzi o szwedzko-estońską infrastrukturę, mówimy o małej skali problemu, który miał zostać już rozwiązany. Prezydent Estonii Alar Karis zaznaczył, że incydenty budzą wątpliwości, ale nie ma podstaw do nadmiernego niepokoju.
„Pozwólmy ekspertom pracować (…). Potem będziemy mogli wyciągać wnioski” – przytacza wypowiedź głowy państwa ERR News.
Czytaj też
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na:[email protected].