Reklama

Cyberbezpieczeństwo

Dyrektor NATO StratCom: „Atak Rosji na Ukrainę rozpoczął lawinę"

Autor. Mirosław Mróz/Studio22

„Nadchodzi świat rywalizacji, konfliktu i niestabilności. Niestety nie ma powodów, by myśleć inaczej” - powiedział podczas konferencji Cyber24Day Jānis Sārts, dyrekor NATO Strategy Communications Centre of Excellence.

Reklama

Podczas konferencji Cyber24Day, organizowanej przez naszą redakcję oraz Grupę Defence24, gość specjalny wydarzenia Jānis Sārts mówił o zmianach zachodzących we współczesnym świecie i o tym, jak dezinformacja może wpływać na społeczeństwo. Jego zdaniem, musimy pogodzić się z końcem stabilnego świata, w którym żyliśmy przez ostatnie 30 lat.

Reklama

„Pełnoskalową agresję Rosji na Ukrainę można porównać do skały zrzuconej z samego szczytu góry. Ten kamień doprowadził do lawiny mniejszych i większych skał, które również zaczęły na nas spadać” - powiedział Sarts.

Według niego, dowodem potwierdzającym to porównanie jest najnowszy konflikt toczący się w Izraelu. O niestabilności współczesnego świata może też świadczyć coraz poważniejsza sytuacja na Dalekim Wschodzie (potencjalne ryzyko konfliktu chińsko-tajwańskiego – red.).

Reklama

„Nadchodzi świat rywalizacji, konfliktu i niestabilności. Niestety nie ma powodów, by myśleć inaczej” – stwierdził dyrektor NATO StratCom, który przyznał, że taka sytuacja wpłynie na praktycznie każdy aspekt rzeczywistości (w tym na świat cyber).

Czytaj też

Zrozumieć atakującego

Zdaniem Jānisa Sārtsa wciąż należy liczyć się z tym, że poszczególne rządy będą dopuszczać się złowrogich działań wobec innych państw – stąd też tak istotna musi być próba zrozumienia ich działania. Jako przykład podał Rosję. „Ich głównym celem jest złamanie woli przeciwnika” - stwierdził dyrektor NATO Strategy Communications Centre of Excellence.

„W lutym 2022 roku Rosjanie mówili o tym, że Kijów upadnie w 3 dni. Policzyli żołnierzy, czołgi i otrzymali taki wynik. Dlaczego tak się pomylili? Bo ten model nie uwzględnił najważniejszego – ludzkiej woli, siły oporu” - podkreślił. „To dlatego złamanie woli społeczeństwa jest dla nich najważniejsze” – podsumował.

Czytaj też

Rola mediów społecznościowych

W swoim przemówieniu podczas naszej konferencji Cyber24Day Jānis Sārts zwrócił też uwagę na kwestię cyberbezpieczeństwa. Jego zdaniem, patrzenie na nie jedynie przez pryzmat sprzętu czy oprogramowania to za mało. „Chcąc zapewnić cyberbezpieczeństwo na odpowiednim poziomie w pierwszej kolejności musimy zadbać o ludzi i ich bezpieczeństwo” - powiedział przedstawciel NATO StratCom, który w swojej wypowiedzi dotknął też wątku platform społecznościowych i ich wpływu na rzeczywistość.

„Widzimy coraz wyraźniej, że strony znajdujące się pod kontrolą autorytarnych rządów są bardziej podatne na rozpowszechnianie informacji zgodnych z tymi reżimami” – mówił, podając przykłady TikToka czy Telegrama.

Czytaj też

Deepfake i sztuczna inteligencja

Kolejnym elementem na który zwrócił uwagę Jānis Sārts - w kontekście cyberbezpieczeństwa - jest sztuczna inteligencja. „Powinniśmy mieć świadomość tego, jak dużo próbek naszego głosu jest w sieci i że może być to wykorzystywane przeciwko nam” – powiedział, podając przykład technologii deepfake, która może stać się motorem napędowym kolejnych akcji dezinformacyjnych i phishingowych.

„W ciągu najbliższych 5 lat nawet 90 proc. treści w internecie będzie mogło być wyprodukowane przez sztuczną inteligencję” – stwierdził.

„Przed nami dużo pracy"

Kończąc swoje przemówienie podczas Cyber24Day Jānis Sārts powiedział, że w walce o coraz lepszy poziom cyberbezpieczeństwa czeka nas jeszcze bardzo dużo pracy.

„Pozostań skupiony/a i zawsze staraj się myśleć o krok do przodu. Jeśli utkniesz w teraźniejszości, możesz mieć problem w przyszłości” – zaapelował do uczestników konferencji.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama