Reklama

Polityka i prawo

Fundusz Cyberbezpieczeństwa rozwiąże problemy sektora publicznego? „Konkurencyjność się zwiększy”

fot. Unsplash / Domena publiczna
fot. Unsplash / Domena publiczna

„Budowa zespołu cyber wymagała cierpliwości i proaktywnego podejścia. Wiele razy spotykałem się ze sloganem, że jeśli budżetówka, to na pewno zarobki są niskie. Wiele osób nie podejmowało nawet trudu sprawdzenia, co oferujemy” – stwierdza dla CyberDefence24.pl Marcin Kabaciński, dyrektor departamentu cyberbezpieczeństwa z Pionu Operacji, Centralnego Ośrodka Informatyki.

W tym tygodniu Sejm uchwalił ustawę o szczególnych zasadach wynagradzania osób realizujących zadania z zakresu cyberbezpieczeństwa. Nowe przepisy mają pozwolić na utrzymanie specjalistów w sektorze publicznym i pozyskanie nowych poprzez przyznawanie im tzw. świadczenia teleinformatycznego. Ustawa została przekazana do Senatu.

Fundusz Cyberbezpieczeństwa będzie miał formę państwowego funduszu celowego, którego dysponentem zostanie minister właściwy ds. informatyzacji.

Pytaliśmy ekspertów z rynku, jak zapatrują się na projektowane przepisy. Wiesław Paluszyński, prezes Polskiego Towarzystwa Informatycznego, na naszych łamach ocenił, że ustawa nie stwarza „systemowego rozwiązania”. Natomiast Maciej Przewięźlikowski, Senior Business Development Manager w Dell Technologies, mówił, że „cały świat zmaga się dziś z niedoborem pracowników IT różnych specjalizacji” i nie jest to tylko polski problem.

Natomiast Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska, stwierdził, że świadczenie teleinformatyczne jest krokiem w dobrą stronę i rozwiązaniem pilnie potrzebnym, bo „pozwoli sektorowi publicznemu w ogóle podjąć konkurencję z prywatnymi przedsiębiorstwami, ale należy jednak zadać pytanie, czy nie zostaje ono wdrożone zbyt późno”.

„Budowa zespołu wymagała cierpliwości”

Marcin Kabaciński, dyrektor departamentu cyberbezpieczeństwa z Pionu Operacji, Centralnego Ośrodka Informatyki uważa natomiast, że świadczenie teleinformatyczne sprawi, że konkurencyjność sektora publicznego w stosunku do prywatnego w sektorze cyberbezpieczeństwa się zwiększy.

„Jest to bardzo konkretna propozycja, która będzie konkurencyjna do sektora prywatnego. Jeszcze przed wybuchem pandemii COVID-19 specjaliści od cyberbezpieczeństwa nie szukali pracy zbyt długo. Budowa zespołu cyber wymagała cierpliwości i proaktywnego podejścia. Wiele razy spotykałem się ze sloganem, że jeśli budżetówka, to na pewno zarobki są niskie. Wiele osób nie podejmowało nawet trudu sprawdzenia, co oferujemy. Powstanie Funduszu Cyberbezpieczeństwa przekreśla ten wizerunek, wskazuje, że za słowami idą również konkretne działania” – stwierdza Marcin Kabaciński, w komentarzu dla CyberDefence24.

Liczy także na zwiększone zainteresowanie przechodzeniem specjalistów do sektora publicznego. „Intensywny rozwój cyfryzacji, przyspieszony jeszcze przez pandemię, przekłada się na ciekawą pracę dla speców od cyber. A wciąż brakuje ich na rynku. W najnowszym raporcie DESI, opublikowanym 12 listopada br., podano, że tylko 3,8 proc. absolwentów wyższych uczelni w Polsce, to absolwenci kierunków związanych z sektorem ICT – podkreśla nasz rozmówca.

Marcin Kabaciński jest zdania, że luka w płacach może wciąż pozostać, ale na pewno znacząco się zmniejszy. „Należy pamiętać, że ze względu na duży popyt na rynku na usługi cyber płace w tym sektorze będą rosnąć. Ale sektor publiczny będzie mógł trzymać rękę na pulsie, oferować realizację unikalnych w skali kraju projektów i składać zainteresowanym konkurencyjne oferty pracy” – zaznacza.

Kto będzie decydował o wypłatach?

Jak informowaliśmy na łamach CyberDefence24.pl, podczas ostatniego posiedzenia komisji cyfryzacji Janusz Cieszyński, sekretarz stanu ds. cyfryzacji w KPRM, zaznaczył, że Fundusz Cyberbezpieczeństwa ma być finansowany przede wszystkim z kar pieniężnych nałożonych zgodnie z przepisami ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. „To kary za nieprzestrzeganie przez operatorów usług kluczowych wymogów ustawy” – wyjaśnił. Według ministra, dodatki będzie mogło otrzymać „około 1000 osób w wysokości przeciętnie 10 tys. zł”.

Na zarzuty o upolitycznienie wypłat, Cieszyński odpowiedział, że o wypłacie nie będzie decydował tylko minister ds. cyfryzacji. „Pula przyznawana będzie zgodnie z opinią Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa. (...) To jest taki organ doradczy, w skład którego wchodzą wszystkie osoby, które są odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo, szefowie tych instytucji. Na czele tego kolegium stoi premier” – wyjaśnił.


Chcemy być także bliżej Państwa – czytelników. Dlatego, jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected]. Przyszłość przynosi zmiany. Wprowadzamy je pod hasłem #CyberIsFuture. 

image
Fot. Reklama

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama