Polityka i prawo
Ekspert: pikieta Brauna przysłużyła się rosyjskiej propagandzie
Ostatnia pikieta zainicjowana przez środowisko Grzegorza Brauna pod hasłem „Stop ukrainizacji Polski” była nagłaśniana przez Rosję. Kreml w działania zaangażował m.in. państwowe media oraz źródła bezpośrednio prowadzone przez tamtejsze służby. Manifestacja posłużyła Moskwie do realizacji jej celów propagandowych.
Manifestacja zorganizowana przez środowisko Grzegorza Brauna, prezesa partii Konfederacja Korony Polskiej, odbyła się 24 września br. pod Pałacem Prezydenckim. W pikiecie wzięli udział zwolennicy ruchu oraz przedstawiciele ugrupowania Konfederacja. Wśród nich znalazł się m.in. Krzysztof Bosak.
Wraz z ekipą @RNMazowsze jesteśmy z działaczami struktur @KoronyPolskiej na manifestacji #StopUkrainizacjiPolski. Według @PolitykaInsight tylko 8% Polaków uważa, że Polska ma przyjąć wszystkich i bez względu na koszty. Reprezentujemy poglądy większości, którą media przemilczają! pic.twitter.com/6yzLHBPNrX
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 24, 2022
Motywem przewodnim wydarzenia było hasło „Stop ukrainizacji Polski”. Stwierdzenie to jest od dłuższego czasu mocno nagłaśniane przez Brauna i odnosi się do tytułu ustawy antyimigracyjnej, którą zaprezentowała Konfederacja po inwazji Rosji i późniejszym napływie Ukraińców do naszego kraju.
Przedstawione regulacje mają – według ugrupowania – chronić RP przed dezintegracją etniczną, polityczną, a nawet terytorialną.
Jak informowaliśmy, w celu promowania inicjatywy szybko powstał hasztag na Twitterze #StopUkrainizacjiPolski, który zyskiwał rozgłos w sieci. Aktywnie starał się go rozpowszechniać Grzegorz Braun, a sprawę podbijały... boty lub konta nieautentyczne.
Czytaj też
„Masowy bunt Polaków”
Inicjatywa została zauważona przez Rosję. Podobnie ostania manifestacja przez Pałacem Prezydenckim. Podmioty odpowiedzialne za prowadzenie działań propagandowych na rzecz Kremla nagłaśniały pikietę.
„Kluczowe rosyjskie portale informacyjne, portale alternatywne oraz siatki kanałów Telegram równocześnie eksponowały przekaz o rzekomo masowym >>buncie<< Polaków względem obecności w kraju ludności ukraińskiej” – czytamy w analizie Michała Marka, założyciela Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, który na co dzień zajmuje się wschodnią propagandą i dezinformacją.
Dziękujemy uczestnikom sobotniej manifestacji Konfederacji @KoronyPolskiej pod hasłem „Stop ukrainizacji Polski” – Posłom @GrzegorzBraun_, @krzysztofbosak i pozostałym mówcom, wszystkim organizacjom, mediom, Policji. Zapraszamy na obszerną fotorelację: https://t.co/LOfFt7Rg2J pic.twitter.com/QwIfeesaCA
— Konfederacja (@KoronyPolskiej) September 26, 2022
Rosyjskie podmioty mówiły wprost o tym, że Polacy protestują przeciwko wsparciu, jakie nasz kraj udziela Ukrainie. Szczególnie podkreślano, że uczestnicy manifestacji to „nacjonaliści”.
Takie narracje posłużyły Kremlowi do stworzenia obrazu, jakoby obywatele RP nie zgadzają się na proukraińską polityką rządu, a równocześnie tworzą społeczeństwo zamknięte, które nienawidzi osób innego pochodzenia.
Problem w tym, że wydarzenie zorganizowane z inicjatywy Brauna nie miało charakteru masowego. Brała w nim udział niewielka liczba Polaków w stosunku do całkowitej liczby obywateli.
Czytaj też
Rosja przygotowywała operację. Zaangażowano służby
Michał Marek zwraca uwagę, że działania propagandowe związane z pikietą były prowadzone w sposób skoordynowany i na szeroką skalę. To potwierdza, że czynności przygotowawcze podjęto odpowiednio wcześniej.
„Przekazy emitowano bezpośrednio w trakcie i tuż po pikiecie przy równoczesnym zastosowaniu szeregu źródeł.Niektóre źródła bezpośrednio prowadzone są przez rosyjskie służby lub regularnie wykorzystywane są m.in. przez Służbę Wywiadu Zagranicznego Fed. Rosyjskiej do prowadzenia operacji informacyjno-psychologicznych (np. portal EuroAsiaDaily)” – czytamy w analizie eksperta.
Czytaj też
Ponowne nakręcanie popularności
Warto podkreślić, że operacja propagandowa Kremla związana z manifestacją ukierunkowana była nie tylko na rosyjską przestrzeń informacyjną. Aktywne były również polskojęzyczne ośrodki wpływu. Można wskazać tu na m.in. siatki kanałów na Telegramie czy ponowne nakręcanie popularności dla #StopUkranizacjiPolski na Twitterze.
Michał Marek jednoznacznie wskazuje, że nasz kraj jest przez Rosję przedstawiony jako wróg oraz państwo prowokujące III wojnę światową. Ośrodki propagandowe Kremla podkreślają, że Polacy mają inną wizję polityki niż tą, którą prowadzi rząd.
Budując taki a nie inny obraz RP, Moskwa stara się przekonywać społeczeństwo, że ich kraj staje w obliczu zagrożenia agresją ze strony NATO. W tej konfrontacji Rosja jest utożsamiana z „siłą dobra” walczącego ze złem w postaci „zachodnim faszyzmem” (jego częścią jest „polski nacjonalizm”).
Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].
Haertle: Każdego da się zhakować
Materiał sponsorowany