Reklama

Polityka i prawo

Ekspansja Huawei w Czechach. Zagrożenie dla Polski?

Fot. Brücke-Osteuropa/Wikipedia Commons/Domena publiczna
Fot. Brücke-Osteuropa/Wikipedia Commons/Domena publiczna

Huawei wystąpił w Czechach o poświadczenie bezpieczeństwa. Jeżeli zostanie ono udzielone, to chiński koncern zyska możliwość starania się o rządowe kontrakty na systemy, które umożliwią mu dostęp do wrażliwych informacji. Zdecydowanie poprawiłoby to publiczny wizerunek firmy i pozwoliłoby to na dalszą ekspansję do innych państw UE i NATO. Polska powinna uważnie przyglądać się rozwojowi sytuacji ze względu na bliską współpracą z Czechami w ramach grupy V4. Huawei jest również odpowiedzialny za budowę infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce.

Działania Huawei to kolejny krok mający na celu ustanowienie przyczółka dla chińskiego koncernu w Europie Środkowo-Wschodniej i wzmacniania pozycji w Czechach. Wcześniej Huawei zaangażował w swoją kampanii PR Jaromia Jagra – światową gwiazdę hokeja na lodzie.

Huawei jest stale oskarżany w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii czy Australii o szpiegowanie i kradzież danych. W tym ostatnim kraju został wykluczony z budowy sieci 5G, właśnie z obaw o bezpieczeństwo. Ponadto amerykański rynek pozostaje praktycznie dla chińskiej firmy zamknięty. W Czechach Huawei nie jest jednak postrzegany jako zagrożenie, a jego produkty są praktycznie wszędzie.

Inne zdanie na ten temat ma jednak czeski wywiad. Wielokrotnie publicznie ostrzegał przed ryzykiem wynikającym z używania chińskiej technologii. W 2014 roku raport czeskiego kontrwywiadu ostrzegał, że Huawei i ZTE przejmują coraz większą część czeskiego sektora telekomunikacyjnego, co stanowi zagrożenie dla państwa. Obie firmy miały blisko współpracować z chińskim wywiadem. W 2016 roku czeskie ministerstwo spraw wewnętrznych odrzuciło ofertę dostarczenia systemów przez Huawei. Wydaje się jednak, że opinia wywiadu nie ma żadnego wpływu na decyzje podejmowane przez prezydenta. Potwierdza to Martin Hala – dyrektor Projektu Sinopsis, zajmującego się śledzeniem chińskich wpływów w Czechach.

Chińskie firmy od lat dbają o dobre relacje z czeskim rządem, wykupując przedsiębiorstwa transportowe, medialne czy angażując się w duże projekty infrastrukturalne. Powoduje, to że Czechy są coraz częściej postrzegane jako koń trojański w NATO i Unii Europejskiej. Dlatego też kwestia ta jest istotna nie tylko dla Czech, ale również ich sąsiadów i państw z obszaru euroatlantyckiego. Jednym z celów polityki zagranicznej chińskiego rządu jest eksport narzędzi do śledzenia osób. ZTE i Huawei zaprzeczają, że biorą udział w tym procederze, ale zarówno rządy USA jak i Wielkiej Brytanii postrzegają obie firmy jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.

Stany Zjednoczone od dawna przestrzegają przed chińskimi firmami technologicznymi obawiając się, że prowadzą one działania szpiegowskie i przesyłają informacje do Państwa Środka. Amerykańscy ustawodawcy dążą do ograniczenia dostępu ZTE i Huawei do rynku w USA. Starają się również zablokować sprzedaż ważnych komponentów chińskim firmom przez amerykańskie przedsiębiorstwa. Te działania zdecydowanie przyspieszyły w ciągu ostatnich miesięcy. Służby Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Wielkiej Brytanii ostrzegły przed firmą prowadzoną przez byłego oficera chińskiego wojska. W maju Departament Obrony rozkazał usunięcie smartfonów marki Huawei ze swoich baz.

W 2012 roku Komisja ds. Wywiadu Izby Reprezentantów w wydanym raporcie określiła Huawei jako zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego oraz stwierdziła, że firma starała się szpiegować Amerykanów oraz kraść własność intelektualną amerykańskich przedsiębiorstw. Chińczycy zaprzeczyli tym oskarżeniom. Huawei uczestniczy również w budowie infrastruktury telekomunikacyjnej w wielu regionach na świecie między innymi w Europie i Afryce.

Rządowa agencja Czech odpowiedzialna za przyznawanie poświadczeń bezpieczeństwa może sprawdzić firmę, ale nie ma technicznych zdolności do sprawdzenia czy sprzęt telekomunikacyjny i smartfony Huawei zawierając „tylne furtki”. Dlatego też potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa może nie zostać wykryte – informuje The Daily Beast

W części krajów zachodnich, Huawei wzbudza obawy dotyczące prywatności. Sytuacja taka nie ma jednak miejsca w Czechach, gdzie chińska firma cieszy się bardzo dobrą renomą. Zdaniem Petera Langa z Prague Institute of Security Studies, ten pozytywny obraz firmy może mieć większe znaczenie niż potencjalne podpisane kontrakty. Warto wspomnieć, że większość ruterów w czeskich domach została wyprodukowana przez Huawei oraz ZTE.

 Lang w rozmowie z The Daily Beast dodaje, że Huawei znajduje się obecnie pod ścisłym monitoringiem w Stanach Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii. Tłumaczy, że wystąpienie o poświadczenie bezpieczeństwa jest przemyślanym ruchem chińskiej firmy, ponieważ procedura jego przyznania nie wiąże się ze sprawdzeniem go pod kątem technicznym. Nacisk będzie położony na strukturę korporacyjną, ale nie będą przeprowadzone badania pod kątem obecności „tylnych furtek”. Lang kończy, że przyznanie poświadczenia bezpieczeństwa nie będzie równoznaczne z uznaniem, że sprzęt Huawei jest w porządku.

Czeski prezydent Milos Zeman ma również bardzo dobre relacje z chińskim rządem. Od 2014 Huawei dostarczył jemu i pracownikom jego kancelarii bezpłatne smartfony.

Huawei bierze również udział w budowie infrastruktury informacyjnej w Czechach. Firma ta zbudowała sieć LTE dla głównych operatorów telefonii mobilnej. Zgłosiła się również w przetargu do budowy centrum danych dla grupy CEZ, która jest odpowiedzialna za czeskie elektrownie atomowe. Huawei ma dużą szansę na wygraną, ponieważ oferuje najniższą cenę, która najczęściej determinuje wybór w administracji publicznej.

Pisząc o Czechach nie można zapominać o Polsce i stale zwiększające się pozycji Huawei w Polsce. Chińska firma jest uczestnikiem "Porozumienia 5G dla Polski" zainicjowanego przez Ministerstwo Cyfryzacji. Jak napisano na stronie "Porozumienia", jego celem jest "przygotowanie optymalnych warunków dla uczynienia Polski liderem w obszarze wprowadzania technologii 5G". Ponadto w przeciwieństwie do Czech, polskie służby nie wydały żadnego publicznego komunikatu ostrzegającego przed używaniem chińskiej technologii firm Huawei czy ZTE.

Reklama

Haertle: Każdego da się zhakować

Materiał sponsorowany

Komentarze

    Reklama