Chiny odgryzają się USA. Podgrzana atmosfera przed szczytem G20

W środę odbyło się spotkanie szefów elitarnych służb: amerykańskiego FBI i brytyjskiego MI5. Christopher Wray (FBI) i Ken McCallum (MI5) jednoznacznie ocenili, że jednym z głównych zagrożeń dla Zachodu są Chiny.

Wynika to z faktu m.in. prowadzenia wrogich działań w cyberprzestrzeni, w tym cyberataków ukierunkowanych na kradzież poufnych danych. Ich zdaniem Państwo Środka ma być również silnie nastawione na szpiegostwo nie tylko do celów wywiadowczych, ale także gospodarczych.

Ken McCallum podkreślił jednak, że ocena służb odnosi się do Komunistycznej Partii Chin a nie samych obywateli tego kraju. Według szefa MI5 władza w Pekinie staje się coraz bardziej autorytarna.

„USA największym zagrożeniem”

Wystąpienie Christophera Wraya i Kena McCalluma wywołało reakcję Państwa Środka.

Rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian podkreślił na konferencji prasowej, że „fakty mówią wyraźnie, iż to Stany Zjednoczone są największym zagrożeniem dla światowego pokoju, ładu, stabilności i rozwoju” – cytuje przedstawiciela rządu w Pekinie agencja Associated Press.

Zhao Lijian zaznaczył, że USA stosują politykę oczerniania i atakowania Chin. Wezwał Amerykanów – zwłaszcza Christophera Wraya – do obrania „właściwej perspektywy” i oceny rozwoju Państwa Środka w sposób „obiektywny i rozsądny”.

Tuż przed szczytem

Przypomnijmy, że wymiana zdań pomiędzy przedstawicielami USA, Wielkiej Brytanii i Chin ma miejsce przed sobotnim spotkaniem amerykańskiego sekretarza stanu Antony'ego Blinkena z ministrem spraw zagranicznych Państwa Środka Wang Yi. Dojdzie do niego na szczycie G20 na Bali w Indonezji.

Serwis CyberDefence24.pl otrzymał tytuł #DigitalEUAmbassador (Ambasadora polityki cyfrowej UE). Jeśli są sprawy, które Was nurtują; pytania, na które nie znacie odpowiedzi; tematy, o których trzeba napisać – zapraszamy do kontaktu. Piszcie do nas na: [email protected].